Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olbrzymia nielegalna rozlewnia rozbita

Paweł Piwka
W ciężarówce stojącej na posesji znaleziono puste butelki i 1000-litrowe zbiorniki wypełnione alkoholem. - Co tak naprawdę jest w środku, będziemy wiedzieć po szczegółowych ekspertyzach - mówi nadkom. Józef Pruchniak.
W ciężarówce stojącej na posesji znaleziono puste butelki i 1000-litrowe zbiorniki wypełnione alkoholem. - Co tak naprawdę jest w środku, będziemy wiedzieć po szczegółowych ekspertyzach - mówi nadkom. Józef Pruchniak. Paweł Piwka
Ponad 10 tysięcy litrów nielegalnego spirytusu odkryto na prywatnej posesji w Lęborku. Zatrzymano cztery osoby.

Akcja rozpoczęła się w piątek wieczorem. Na posesję przy ulicy Kujawskiej weszło dziewięciu policjantów. Na podwórku przed domem stał ciężarowy mercedes na poznańskich numerach. Na jego pace funkcjonariusze znaleźli osiem 1000-litrowych zbiorników z płynem, którego odór przypominał spirytus.
- Alkohol z ciężarówki był za pomocą filtrów oczyszczany i pompowany do zbiorników ukrytych w garażu - mówi nadkomisarz Józef Pruchniak, naczelnik sekcji dochodzeniowo-śledczej KPP w Lęborku. - Ta cała instalacja służyła do produkcji nielegalnego alkoholu na wielką skalę.
Na miejscu zatrzymano cztery osoby. Wojciech J. i Sylwia K. z Konina przywieźli alkohol ciężarówką. Dariusz K. i Marek S. to mieszkańcy domu przy Kujawskiej. Wszystkim grozi do ośmiu lat więzienia. Policja ciągle poszukuje domniemanego herszta alkoholowej bandy - 25-letniego Tomasza J. z Lęborka.
Przy Wojciechu J. znaleziono amfetaminę i tabletki ekstasy. Zostanie mu postawiony dodatkowo zarzut próby przekupienia policjanta, bo w momencie zatrzymania zaproponował trzem funkcjonariuszom po 500 złotych łapówki.
Policjanci znaleźli w sumie 10,5 tys. litrów nielegalnego alkoholu. Jego wartość na czarnym rynku sięga 180 tys. zł. To co najmniej trzecia tego typu partia alkoholu, którą wprowadziła do obrotu zatrzymana banda. Spirytus był rozlewany do litrowych i półlitrowych butelek oraz pięciolitrowych plastikowych pojemników. Policjanci pobrali próbki płynu do ekspertyz. To prawdopodobnie skażony spirytus, który po przefiltrowaniu był sprzedawany jako czysty. Ale czysty wcale nie był. - Gołym okiem widać było zanieczyszczenia - dodaje nadkom. Pruchniak.
O losie zatrzymanych zadecyduje dzisiaj Prokuratura Rejonowa w Lęborku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza