Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fotel burmistrza czeka na następcę

Paweł Piwka [email protected]
- Ten fotel czeka na mojego następcę - mówi burmistrz Witold Namyślak.
- Ten fotel czeka na mojego następcę - mówi burmistrz Witold Namyślak.
Burmistrz Witold Namyślak od piątego listopada będzie już posłem Namyślakiem.

Wtedy w Lęborku ponownie rozpocznie się wyborcza karuzela.

Główne siły polityczne nie zdradzają jeszcze kto będzie walczył o fotel burmistrza.

Witold Namyślak był burmistrzem drugą kadencję z rzędu. Zdecydował się na start do Sejmu z listy Platformy Obywatelskiej. Pomimo dziewiątej pozycji na liście zdobył tyle głosów, żeby otrzymać mandat posła.

Pierwsze posiedzenie Sejmu odbędzie się piątego listopada i wtedy też Namyślak przestanie być burmistrzem Lęborka. Mieszkańców czekają więc kolejne wybory.

Główne siły politycznie jeszcze nie zdradzają swoich kandydatur na to stanowisko. Z PiS w ostatnich wyborach samorządowych startował Edmund Głombiewski.

- Jest troszeczkę za wcześnie, żeby wskazywać kandydata - mówi Jarosław Walaszkowski, szef lęborskich struktur PiS. - Myślę, że decyzja będzie znana pod koniec tygodnia.

Kandydowania na fotel burmistrza nie wyklucza Maciej Szreder, który był już wiceburmistrzem miasta.

- Pogratulowałem burmistrzowi Namyślakowi mandatu posła - mówi Szreder. - Jestem za granicą i nawet nie miałem okazji pomyśleć o tym, czy wystartuję w wyborach.

Podobnie do sprawy podchodzi Teresa Ossowska-Szara, która w ostatnich wyborach samorządowych miała drugi po Namyślaku wynik wyborczy. - Przede wszystkim cieszę się z pierwszego posła z Lęborka - mówi Ossowska-Szara.

- To dobrze dla miasta, że mamy swojego przedstawiciela w parlamencie. Mam jeszcze czas na to, żeby zdecydować o starcie w wyborach.

O swoim kandydacie rozmawiali już członkowie lęborskiej Platformy Obywatelskiej, ale nie chcieli jeszcze zdradzać wyników przymiarek. Sojusz Lewicy Demokratycznej również nie rozmawiał na temat wyborów na burmistrza.
Według Andrzeja Dziembowskiego, wiceszefa partii w powiecie, lewica nie wyklucza poparcia kandydata spoza swoich struktur. Zanim odbędą się przyspieszone wybory w Lęborku, wojewoda powoła komisarza zastępującego burmistrza do czasu rozstrzygnięcia wyborczego.

Nie wiadomo, czy zdąży zrobić to jeszcze wojewoda Piotr Karczewski, który startował z list PiS czy już nowo mianowany wojewoda, który będzie pochodził z PO. O terminie przyspieszonych wyborów decyduje premier.
Rozmowa z Witoldem Namyślakiem, burmistrzem Lęborka

Tęsknota za pracą pozostanie

- Pracuje pan w lęborskim samorządzie już od wielu lat. Nie będzie panu szkoda opuszczać dobrze znane miejsce pracy?

- Na początku z pewnością będzie trudno. Czuję się zaszczycony, że mieszkańcy regionu wybrali mnie do parlamentu, ale pozostanie na pewno pewnego rodzaju tęsknota za pracą dla Lęborka.

Przez kilkanaście lat byłem burmistrzem lub wiceburmistrzem miasta. Bardzo dobrze znam to miasto, jego problemy i możliwości. Teraz już czas na nowy etap w moim życiu i pracę w Sejmie.

- Jest pan pierwszą osobą z Lęborka, która dostała się do parlamentu.

- Poczucie sukcesu i radość są troszeczkę przytłoczone naturalną obawą związaną z nowym wyzwaniem. Na pewno nie zapomnę o swoim mieście. Przy tej okazji chciałbym podziękować wszystkim, którzy oddali na mnie głos. Postaram się ich nie zawieść.

- Czego by pan życzył swojemu następcy?

- Życzę mu przede wszystkim tego, żeby był otwarty na ludzi. Żeby nie zamykał się tylko w swoim gabinecie. Bardzo ważna jest także współpraca z radnymi, bo to bardzo ułatwia sprawne rządzenie miastem.

- Póki co zastąpi pana komisarz powołany przez wojewodę?

- Będę rozmawiał z wojewodą w sprawie powołania komisarza. Chciałbym spotkać się z osobą, która będzie rządziła miastem do czasu nowych wyborów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza