Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lęborczanie skarżą się na Kaufland

Agnieszka Caronia
Market Kaufland w Lęborku.
Market Kaufland w Lęborku. Agnieszka Caronia
Klienci Kauflandu czują się oszukani. Twierdzą, że ceny produktów na półkach są inne niż w kasie.

Nasz komentarz

Nasz komentarz

Brak zaufania

Agnieszka Caronia
[email protected]

Klienci mają prawo żądać profesjonalizmu od pracowników i kierownictwa sklepu. Robiąc w nim zakupy, obdarzyli go zaufaniem. Powinni więc być pewni, że sklepowa cena towaru jest zgodna z rzeczywistą.

W końcu mało kto sprawdza paragony i o wielu pomyłkach klient może po prostu nie wiedzieć. Podobna sytuacja dotyczy większości marketów w Polsce.

Jeśli jest sporadyczna, nie jest to wielki problem. Natomiast jeśli się powtarza i jest spowodowana błędem ludzkim, to może warto się zastanowić nad zwiększeniem liczby pracowników lub bardziej zmotywować ich do solidnej pracy.

Mamy sygnały od lęborczan, którzy czują się oszukani przez Kaufland. Uważają, że rzeczywista cena produktu jest wyższa od tej, która podana jest na towarze.

- Wcześniej nie sprawdzałam paragonów - mówi Teresa Młyńska. - Zaniepokoiłam się wysoką kwotą do zapłaty, jaką podano mi przy kasie. Kupiłam kilka rzeczy, w tym pięć małych ściereczek, które były przecenione z 4,99 złotych na złotówkę.

Zamiast pięciu złotych zapłaciłam za nie prawie 25 złotych. Skierowano mnie do informacji. Po sprawdzeniu przeproszono mnie i oddano pieniądze. W tym samym tygodniu kupowałam bułki za 29 groszy, przy kasie za jedną skasowano 69 groszy. Na market skarży się także inna jego klientka.

- Kilka razy zdarzyło mi się, że cena towaru była inna - mówi Krystyna M. (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). - Rozumiem, że pomyłki mogą się zdarzać, jednak ktoś powinien mieć nad tym kontrolę.

O zajęcie stanowiska w tej sprawie poprosiliśmy Marcina Knapka, rzecznika prasowego Kaufland Polska. - Firma posiada restrykcyjny system sprawdzania cen - mówi Marcin Knapek. - Opisana sytuacja spowodowana została błędem ludzkim. Jest to niedopuszczalne, jednak z uwagi na wiele tysięcy artykułów oferowanych do sprzedaży może się zdarzyć.

Ubolewam, że klient poniósł dyskomfort w związku z opisanym zdarzeniem. Chciałbym ponownie zatem przeprosić klienta za zaistniałą sytuacji oraz zapewnić, że kierownictwo sklepu dołoży wszelkich starań, aby sytuacja ta się nie powtórzyła.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza