W niedzielę rano cmentarz wyglądał jak po przejściu huraganu. Pobite znicze leżały przede wszystkim przy głównej alejce.
- Od pewnego czasu na cmentarzu był spokój - mówi Henryk Krefta, proboszcz parafii p.w. Św. Maksymiliana Kolbe w Lęborku.
- Tym razem chuligani szli i niszczyli wszystko, to co stało na grobach przy głównej alei. Pobili znicze przy krzyżu, wyrwali ze stojącej tam ławki deski i uderzali nią znicze. Na szczęście nie zniszczyli pomników.
Niestety, niektóre z nich zostały porysowane i pobrudzone woskiem, wylewającym się z zapalonych, przewróconych zniczy.
Swoje "dzieło" rozpoczęli na grobach przy pierwszej bramie. Tłukli wszystko, co się dało, po obu stronach alejki, potem przyszła kolej na inne groby i znicze przy krzyżu. Większość grobów, na których dokonano zniszczeń, była już udekorowana na święta wielkanocne.
- To jest okropne - mówili przechodzący ludzie. - Kto wychował to bydło, bo inaczej nie można ich nazwać. Tylko ktoś bez sumienia, nie wierzący zniszczy znicze na grobach lub pod krzyżem. Nie można zapewnić im jakiś atrakcji, miejsca, gdzie mogliby się wyżyć?
W weekend chuligani zniszczyli także kilka koszy przy ul. Zwycięstwa i stłukli szybę w przystanku autobusowym. Komenda Powiatowa Policji w Lęborku zapewniła, że lęborscy policjanci częściej będą patrolować cmentarz.
- Dopilnuję, by tak było - mówi nadkomisarz Sylwester Karolenko, pełniący obowiązki komendanta powiatowego policji.
Funkcjonariusze szukają sprawców zniszczeń. Ich złapanie to, jak twierdzą, kwestia czasu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?