- Czołg jest pomnikiem bohaterskiego czynu żołnierza polskiego - mówił na sesji Jan Przychoda. - Kiedyś mówiono o jego likwidacji, ale nikt się nie odważył tego zrobić. Teraz mówi się o przeniesieniu. Czy można przenosić pomniki? Tylko lufa jest na stanie wojska. W całym kraju takich czołgów jest tylko sześć. Inne miasta odmówiły ich oddania. Jeśli kiedyś żołnierze go tam ustawili, to nie ruszajmy go, nie zmieniajmy decyzji naszych ojców.
Innego zdania był radny Andrzej Barański, członek Lęborskiego Bractwa Historycznego.
- Od dawna nie ma tablicy przy tym pomniku - twierdził Barański. - A coś, co nie ma tablicy, nie jest pomnikiem. Dlaczego nikt nie reagował, kiedy go niszczono. Załatwiano w nim swoje potrzeby fizjologiczne, próbowano obciąć lufę. Tak traktuje się pomniki? Oddajmy go tam, gdzie jest jego miejsce, gdzie będą o niego dbać.
Z prośbą o jego przekazanie do Muzeum Broni Pancernej w Żaganiu zwrócił się do władz miasta dowódca wojsk lądowych. Stojący w parku od 1968 roku czołg IS-2 to unikat. W całym kraju jest takich kilka. Jeden znajduje się także w lęborskiej jednostce wojskowej.
- Każdego roku nasza jednostka odnawia czołg - mówił Mirosław Polasik, dowódca I Batalionu Obrony Terytorialnej w Lęborku. - Jeśli jest on otaczany taką czcią i pamięcią mieszkańców, to dlaczego nikt nie składa pod nim wieńców, nie pali zniczy? To prawda, że na stanie wojska jest tylko lufa, ale gdyby wieczorem wojsko wymieniło go na inny, to nikt by się nawet nie zorientował. Jeśli ktoś chce, czuje potrzebę złożenia wieńca czy podziwiania czołgu, zawsze może przyjść do jednostki, gdzie znajduje się taki sam eksponat.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy nastąpi jego przekazanie, ani co stanie na jego miejscu.
(ac)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
