Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

NFZ nie podpisał umowy z żadnym gabinetem dermatologicznym w powiecie lęborskim

Fot. Agnieszka Caronia
Gabinet dermatologa Renaty Lolo.
Gabinet dermatologa Renaty Lolo. Fot. Agnieszka Caronia
Gabinety dermatologiczne w powiecie lęborskim nie przyjmują pacjentów na kontrakt.

Pacjenci nie mogą też się dostać do poradni laryngologicznej i ginekologicznej.

- Przyznaję, że obecnie sytuacja w Lęborku nie jest ciekawa - mówi Mariusz Szymański, rzecznik Narodowego Funduszu Zdrowia w Gdańsku. - Nie podpisaliśmy umowy z żadnym dermatologiem. Do tej pory na kontrakt przyjmowało dwóch laryngologów - teraz został jeden. Nieciekawa sytuacja jest także z ginekologami. Co prawda jest ich trzech, ale ze względu na wielkość ich kontraktu, ta liczba może nie być wystarczająca.

Sytuacją zaniepokojeni są pacjenci.
- Mam już po dziurki w nosie tych wiecznych problemów ze służbą medyczną - mówi lęborczanin. - Całe życie człowiek płacił, a teraz nawet raz na pół roku nie może skorzystać z bezpłatnej usługi medycznej. Coś tu jest nie tak. Jak widać ten cały system się nie sprawdza. Nie będę chodził prywatnie, bo dość już zabrali mi moich pieniędzy.

Renata Lolo, dermatolog od lat przyjmowała pacjentów na kontrakt. W tym roku NFZ odrzucił jej ofertę.
- Teraz pacjentów przyjmuję prywatnie - mówi Lolo. - , NFZ odrzucił moją ofertę, odwołałam się od tej decyzji i zobaczę co będzie dalej. Pacjenci są zaniepokojeni i zdenerwowani tą sytuacją. Mam ich mnóstwo, ponieważ do tej pory tylko ja w całym powiecie przyjmowałam na kontrakt.

Ostatecznej umowy z NFZ nie podpisała także Alicja Lipkowska-Zagrajek, laryngolog.
- Na razie byłam tylko na rozmowach pertraktacyjnych - mówi Lipkowska-Zagrajek. - Nie powiem, aby stawki, jakie proponuje fundusz były atrakcyjne. Niemniej zgodziłam się na nie. Nie wiem co dalej. Myślę, że kontrakt będę miała, ale na razie nie złożyłam swojego podpisu pod ostateczną umową. Na najbliższe dni mam komplet pacjentów na kontrakt, a sytuacja nie jest jasna. Będę się starała, aby gabinet normalnie funkcjonował.

Mariusz Szymański uspokaja lekarzy i pacjentów.
- To przejściowa sytuacja - mówi. - Będziemy prowadzić postępowanie uzupełniające i negocjacje z lekarzami. Mam nadzieję, że do końca maja sytuacja się wyjaśni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza