Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór o stołek dyrektora SP nr 1 w Miastku (nowe fakty)

Andrzej Gurba [email protected]
Gęstnieje atmosfera wokół konkursu na dyrektora Szkoły Podstawowej nr 1 w Miastku.
Gęstnieje atmosfera wokół konkursu na dyrektora Szkoły Podstawowej nr 1 w Miastku. Andrzej Gurba
Gęstnieje atmosfera wokół konkursu na dyrektora Szkoły Podstawowej nr 1 w Miastku. – Jestem zażenowany tym co się dzieje. Nigdy nie było takiej sytuacji w naszej gminie. Nie rozumiem tych ataków. Konkurs jest normalną procedurą wyłonienia dyrektora szkoły i jeszcze raz zapewniam, że odbędzie się w uczciwy sposób – mówi Roman Ramion, burmistrz Miastka.

Halina Gierszewska, obecna dyrektorka szkoły ma rywala do stanowiska, którym jest obecny naczelnik wydziału oświaty w Urzędzie Miejskim w Miastku Jerzy Wójtowicz. – Start Jerzego Wójtowicza wyprowadził naszą dyrektorkę z równowagi. Myślała, że będzie dalej dyrektorką bez konkursu. W szkole jest bardzo napięta atmosfera. Nie ma co ukrywać, że są dwa obozy. Jej zwolennicy i przeciwnicy.

I teraz każdy wyciąga grube armaty, przeciwko sobie. Kadra jest bardzo skłócona, dochodzi do pyskówek i wzajemnych oskarżeń – mówi jedna z nauczycielek w Szkole Podstawowej nr 1 w Miastku. Dodaje, że w ostatnich dniach dyrektorka nie wchodzi do swojego gabinetu i nie wychodzi z niego przez sekretariat, a korzysta z bocznych drzwi. – Przedtem tego nie robiła – stwierdza nauczycielka.

Z naszą redakcją skontaktowało się część pracowników szkoły. – Obecna pani dyrektor jest konfliktowym człowiekiem. Jej działanie nie sprzyja integracji kadry, a ją skłóca. Tak nie powinno być. Zastrzeżenia budzi też sposób odnoszenia się do pracowników. Przykładów niewłaściwego zachowania jest mnóstwo. Pani dyrektor krzyczy, obraża, wysuwa różne oskarżenia – mówią nauczyciele. Dodają, że start Jerzego Wojtowicza dyrektorka potraktowała jako zamach na swoją osobę. – A to przecież konkurs. A więc nie ma jeszcze rozstrzygnięcia – oznajmiają. Wiemy, że nauczyciele związani z obecną dyrektorką wprost mówiły niektórym osobom, aby nie w… się w ten konkurs.

Poprosiliśmy H. Gierszewską o ustosunkowanie się do tych stwierdzeń. – Do czasu rozstrzygnięcia konkursu nie będą się na ten temat wypowiadała – stwierdziła H. Gierszewska.

Ogromne zamieszanie towarzyszyło wyborowi komisji. Burmistrz Miastka dostał telefon z kuratorium, w którym pytano go, czy wnioskuje o zmianę ich przedstawicieli do komisji, bo mają być nieobiektywni i przyjaźnić się z jednym z kandydatów. – Jak to usłyszałem, to prawie spadłem z krzesła. To jakieś dziwne podchody. O nic takiego nie wnioskowałem – mówi R. Ramion. W ostatniej chwili kuratorium zmieniło jednak swoich przedstawicieli.

Mariana Chachaja i Stefana Rymon-Lipińskiego, którzy rzekomo mieli być powiązani z J. Wojtowiczem, wymieniono na Elżbietę Szopińską i Eugenię Potarewicz. Poprosiliśmy kuratorium o oficjalną informację o powodach zmian. Czekamy na odpowiedź. Wiemy, że do Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku, w tym do wicewojewody Mariusza Łuczyka, dzwoniło z interwencją kilku radnych, zwolenników H. Gierszewskiej

W reelekcję H. Gierszewskiej bardzo zaangażował się Witold Zajst, przewodniczący rady rodziców w „jedynce” oraz szef komisji oświaty Rady Miejskiej w Miastku, a teraz już członek komisji dokonującej wyboru dyrektora. – Na posiedzeniu rady rodziców Witold Zajst krytykował start Jerzego Wojtowicza. Stwierdził, że jego start jest nieetyczny, niemoralny (bo jest szefem wydziału oświaty). Niektórzy członkowie rady rodziców zapytali, czy jego zachowanie jest etyczne, skoro ma być członkiem komisji, a w ten sposób wypowiada się o jednym z kandydatów.

Witold Zajst powiedział, że nie widzi w tym problemu – mówi nasz informator. Inna osoba podnosi fakt jego zaangażowania w ubezpieczenie uczniów w szkole. – Pan Zajst w tym pośredniczy. Z racji pełnienia funkcji nie powinien tego robić. Może dlatego jest tak bardzo zaangażowany w tę sprawę – mówi nasz rozmówca. W tych dwóch kwestiach zadaliśmy pytania W. Zajstowi. - Czy prawdą jest, że na ostatnim zebraniu Rady Rodziców SP nr 1 w Miastku powiedział pan, że naczelnik wydziału oświaty Jerzy Wójtowicz zachował się niemoralnie zgłaszając się do konkursu na stanowisko dyrektora SP nr 1. Jeśli tak, to proszę powiedzieć, na czym ta niemoralność polega – to nasze pytanie. Odpowiedź W. Zajsta. - Na ostatnim zebraniu Rady Rodziców SP1 w Miastku wybierana była osoba do komisji konkursowej na dyrektora SP1. Nie przypominam sobie aby ktokolwiek tak powiedział.

Drugie nasze pytanie. - Czy prawdą jest, że pośredniczył pan (pośredniczy) w ubezpieczaniu uczniów w SP nr 1 w Miastku (zawiera umowy), zarabiając na tym. Jeśli tak jest, to czy nie widzi pan w tym konfliktu z racji pełnienia funkcji przewodniczącego rady rodziców i zarazem przewodniczącego komisji oświaty. Część środowiska ze SP nr 1 tym tłumaczy pana zaangażowanie na rzecz reelekcji p. Haliny Gierszewskiej.

Odpowiedź W. Zajsta. - Rada Rodziców SP1 jak w każdej szkole co roku wybiera najkorzystniejsze oferty grupowych ubezpieczeń uczniów z różnych Towarzystw Ubezpieczeniowych. Wybór jest kolegialny, tzn. oparty na współpracy jako wieloosobowy organ decyzyjny. Wybór oferty zawarty jest w stosownym dokumencie. Forma przyjęta przez Radę Rodziców w SP1 ma na celu wybór jak najkorzystniejszej pod względem zakresu i ceny oferty dla uczniów i rodziców. Ilość ofert i porównań sprzyja dobremu wyborowi. Zadane pytanie jest insynuacją nie opartą na prawdzie. Nie będę komentował takiej formy pytania.

Nauczyciele ze SP nr 1 w Miastku z którymi rozmawialiśmy są zbulwersowani niewybrednymi atakami na Jerzego Wojtowicza. – Co zrobił Jerzy Wójtowicz? Tylko wystartował w konkursie. Pani dyrektor, jak i grupa nauczycieli z nią zwianych muszą wiedzieć, że nikt nie jest przyspawany do stołka.

Jeśli pani dyrektor uważa, że jest najlepszym kandydatem i nie ma sobie nic do zarzucenia, to nie ma się czego obawiać. W cuglach wygra konkurs – mówią pracownicy szkoły. Współczują też żonie J. Wójtowicza, która pracuje w tej szkole jako nauczycielka. – Już zmieszano ją z błotem, a to nie zasługuje – mówią. – Sugerowanie, że burmistrz ustawia konkurs pod Jerzego Wójtowicza jest niedorzeczne i ma celu zdyskredytowanie tego kandydata – mówią pracownicy szkoły.

Jedna z nauczycielek informuje nas, że w czwartek w Sądzie Pracy w Człuchowie zapadł wyrok, który uchylił naganę, którą H. Gierszewska ukarała nauczycielkę ze SP nr 1. Miała ona nie dopilnować dzieci na boisku (między dwoma uczniami doszło do przepychanek, jeden upadł).

Podajemy skład komisji: Ewa Kapłan – przewodnicząca, Bronisława Nielipiuk, Witold Zajst (gmina), Regina Zalewska (rada pedagogiczna), rada rodziców (Magdalena Borys), Eugenia Potarewicz, Elżbieta Szopińska (kuratorium), Jolanta Szczęsna (ZNP), Elżbieta Lewandowska (Solidarność), Marzanna Hasulak (Solidarność Oświata).

Rozstrzygnięcie konkursu 21 kwietnia. Po składzie komisji można wnioskować, że konkurs wygra H. Gierszewska.

Zobacz także:

 

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza