Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital bez oddziałów

Andrzej Gurba [email protected]
Anatol Szczerbuk, pacjent chirurgii w Miastku.
Anatol Szczerbuk, pacjent chirurgii w Miastku.
Likwidacja oddziału chirurgii i bloku operacyjnego w Miastku oraz oddziału paliatywnego w Bytowie.

Takie decyzje zapadną do końca roku.

- NFZ nie będzie płacił za chirurgię w Bytowie i Miastku. Jak zostawimy dwa oddziały, to dostaniemy grubo po kieszeni. W obu miastach mamy 45 chirurgicznych łóżek, a możemy mieć tylko 27 - oznajmia Zbigniew Binczyk, dyrektor Szpitala Powiatu Bytowskiego.

Na posiedzeniu rady społecznej szpitala postawił wniosek o zmiany w statucie placówki. Chodzi o likwidację w Miastku chirurgii i bloku operacyjnego. Zmian nie przegłosowano, bo był wynik remisowy (trzy do trzech). Za tydzień wniosek jeszcze raz stanie na radzie.

- Stanowisko rady jest tylko niewiążącą opinią. Decyzję i tak podejmą radni powiatowi. Musi się też wypowiedzieć wojewoda - mówi Roman Zaborowski, starosta bytowski.

Roman Ramion, burmistrz Miastka obawia się, że likwidacja chirurgii pociągnie za sobą zniesienie w Miastku oddziału ratunkowego, oddziału intensywnej terapii oraz ginekologii i położnictwa. Na radzie jego stanowisko podzieliła dr Ewa Raniszewska, konsultant regionalny w dziedzinie ratownictwa medycznego.
- To prywatna opinia Raniszewskiej. Jej przełożony, NFZ i ja sam, mamy zupełnie inne zdanie. Oddziałom nie grozi likwidacja - oświadcza Binczyk. Likwidacji ma ulec paliatywa w Bytowie, bo większa i lepiej wyposażona jest w Miastku. - To są tylko cztery łóżka wydzielone na oddziale wewnętrznym - oznajmia Binczyk.

Dodaje, że innych zmian nie będzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza