Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ktoś przywiązał psa w lesie, w kagańcu, bez wody, bez jedzenia

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Gdy policjanci odnaleźli psa, nie reagował na ich głosy, nawet na światło latarki. Leżał bez ruchu. Był wyziębiony. Przykryli go pokrowcem, a potem folią termiczną
Gdy policjanci odnaleźli psa, nie reagował na ich głosy, nawet na światło latarki. Leżał bez ruchu. Był wyziębiony. Przykryli go pokrowcem, a potem folią termiczną KPP Kołobrzeg
Kim trzeba być żeby zgotować zwierzęciu taki los? Gdy w niedzielne popołudnie dotarli we wskazane miejsce w lesie między Grzybowem a Dźwirzynem, przywiązany linką do drzewa pies z trudem oddychał.

Nie reagował ani na ludzkie głosy, ani na światła latarek. Leżał bez ruchu, wyziębiony, zrezygnowany. Jak długo czekał na powrót "pana", który skazał go na powolną śmierć? Nie wiadomo. Policja szuka teraz człowieka, który tak potraktował swojego przyjaciela. Czu ktoś rozpoznaje tego psa?

Gdy policjanci policjanci odebrali zgłoszenie, nie od razu znaleźli psa, którego jakiś drań przywiązał do drzewa w lesie między Grzybowem a Dźwirzynem. I to nie w nadmorskiej, spacerowej części, gdzie ktoś miałby szansę natknąć się na psiaka w czasie spaceru, a po drugiej stronie jezdni. Tam nikt nie zagląda.

Podobny do owczarka niemieckiego pies nawet nie drgnął na ich widok. Nie byli pewni, czy żyje. Na pysku miał metalowy kaganiec. Żadnego dostępu do wody, żadnego jedzenia. Myśleli, że krwawi, ale zauważyli, że czerwona maź, którą ktoś wysmarował psa, to keczup. Po co ktoś to zrobił? Czy po to, by nie mogącego się bronić psa, pożarły leśne drapieżniki?

Policjanci najpierw szybko okryli psa pokrowcem, potem folią termiczną. Wezwali lekarza weterynarii, powiadomili schronisko dla bezdomnych zwierząt. - Trafił pod naszą opiekę i wraca do sił - mówi Magda Pelc, zastępca kierownika schroniska dla bezdomnych zwierząt Reks. - To starszy pies, może mieć ok. 10 lat. Właściwie, jest już w całkiem dobrej kondycji zważywszy na jego wiek. Na razie jest wobec ludzi nieufny, jakby niewiele dobrego od nich zaznał. Pozostanie u nas na kwarantannie. Będę też z nim pracować, żeby nim trafi do adopcji, odzyskał zaufanie do ludzi. Jeśli już teraz ktoś zainteresowałby się tym psem, byłoby świetnie. poprosimy tylko o trochę cierpliwości.

- Prowadzimy postępowanie w tej sprawie - słyszymy od mł. asp. Tomasza Kwaśnika. Za znęcanie się nad zwierzęciem, sprawcy grozi do 2 lat pozbawienia wolności. Co ważne, jako znęcanie się jest traktowane także porzucenie zwierzęcia. Jeśli jego czyn zostanie zakwalifikowany jako znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem, kara może wzrosnąć do 3 lat pozbawienia wolności.

Publikujemy także zdjęcie psa, który wraca już do sił. Może ktoś go rozpozna? Może zna jego opiekuna? Policja czeka na sygnały pod nr tel. 997, 112 (z komórki) lub 94 35 33 511.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Zobacz także: Światowy Dzień Zwierząt. Gorzowskie schronisko dla bezdomnych zwierząt "Azorki"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Ktoś przywiązał psa w lesie, w kagańcu, bez wody, bez jedzenia - Głos Koszaliński

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza