Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura na spotkaniu klientów z przedstawicielem developera

Zbigniew Marecki
Zbigniew Marecki
W środę na nowym osiedlu spółki Vincenzo Eco, usytuowanym za ulicą Marii Zaborowskiej w Słupsku, doszło do spotkania klientów z przedstawicielem developera.
W środę na nowym osiedlu spółki Vincenzo Eco, usytuowanym za ulicą Marii Zaborowskiej w Słupsku, doszło do spotkania klientów z przedstawicielem developera. Zbigniew Marecki
W środę na nowym osiedlu spółki Vincenzo Eco, usytuowanym za ulicą Marii Zaborowskiej w Słupsku, doszło do spotkania klientów z przedstawicielem developera.

Klienci, którzy zdecydowali się kupić mieszkania w budowanych tam blokach i domkach, są bardzo niezadowoleni, bo już minęło wiele miesięcy od terminu, kiedy mieli się wprowadzić do swoich mieszkań. Niektórzy już sprzedali stare mieszkania, teraz spłacają kredyt, mieszkają w lokalach wynajmowanych, a niekiedy stracili także zadatki, które wpłacili firmom wykończeniowym, bo nie mogli ich wpuścić do mieszkań, które miały być im wydane już przed kilkoma miesiącami.

Jak się okazuje, przedstawiciele developera już kilkakrotnie zmieniali terminy. Tym razem Bartosz Maciejewski, który w imieniu developera spotkał się ze sporą grupą klientów, usłyszał wiele mocnych słów. Klienci nie ukrywali, że czują się oszukiwani i że ich zdaniem prace na budowie są źle zorganizowane. Zarzucali także developerowi, że brakuje mu pracowników. Niektórzy pytali, czy są pieniądze na dokończenie wszystkich prac, bo oni się wywiązywali ze swoich zobowiązań, a od podwykonawców słyszą, że developer im nie płaci.

- Niech państwo nie słuchają tych plotek. Pieniędzy nie brakuje. Popełniliśmy kilka błędów przy planowaniu harmonogramu robót, ale już wszystko nadrabiamy - zapewniał Bartosz Maciejewski.

Ostatecznie zadeklarował, że do września prace przy budowie bloków będą tak zaawansowane, że wtedy rozpoczną się odbiory budynków, a pod koniec września właściciele mieszkań otrzymają oficjalnie do nich klucze. Ta zasada jednak nie będzie obejmować osiedla domków rodzinnych. Kiedy one ostatecznie zostaną oddane właścicielom, na razie nie wiadomo.

Ponadto Maciejewski zapowiedział utworzenie osobnej ekipy budowlanej, która zajmie się drobnymi pracami wykończeniowymi w mieszkaniach i będzie się sama zgłaszać do klientów. Zadeklarował także, że za kilka tygodni spółka Vinzenzo Eco przedstawi swoją ekstra propozycję dla klientów "na przeprosiny". Klienci sugerowali, że mogłaby nią być budowa ogrodzenia osiedla, budowa sporego placu zabaw i barierek na miejscach do parkowania. - To jednak nie oznacza, że wtedy zrezygnujemy z żądania indywidualnego zadośćuczynienia - zapowiadali niektórzy klienci.

Na koniec zażądali jednak zbiorowego spotkania z Krystianem Olszewskim, współwłaścicielem spółki, który niedawno na naszych łamach odpowiedzialnością za problemy z budową obciążył prezydenta Roberta Biedronia oraz jego zastępcę Marka Biernackiego. Zdaniem wielu uczestników spotkania to wymówka, bo to developer źle przygotował inwestycję.

Po spotkaniu otrzymałem sms od Krystiana Olszewskiego, który poinformował, że spotkanie miało charakter techniczny. Jego obecność na nim była zbędna. Jeśli natomiast ktoś chce wyjaśnić, kto zawinił, to niezbędna jest obecność trzeciej strony konfliktu, czyli władz miasta.

Czytaj także na GP24

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza