Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cyrk Zalewski w Słupsku. Cyrkowcy prosili o poparcie ich petycji (wideo)

Zbigniew Marecki
Zbigniew Marecki
Choć prezydent Słupska zaprasza tylko cyrki bez zwierząt, to w niedzielę słupszczanie mogli obejrzeć zwierzęta w Cyrku Zalewski.
Choć prezydent Słupska zaprasza tylko cyrki bez zwierząt, to w niedzielę słupszczanie mogli obejrzeć zwierzęta w Cyrku Zalewski. Łukasz Capar
Choć prezydent Słupska zaprasza tylko cyrki bez zwierząt, to w niedzielę słupszczanie mogli obejrzeć zwierzęta w Cyrku Zalewski.

Cyrk Zalewski, najsłynniejszy cyrk w kraju w niedzielę w ramach objazdu Pomorza wystąpił w Słupsku. Swój namiot rozstawił na prywatnym placu przy ul. Banacha. Nie mógł tego zrobić na terenie miejskim, bo już przed kilku miesiącami prezydent Słupska stanął na czele ruchu, który opowiada się za cyrkami bez zwierząt.

Rozmowa z dyrektorem Cyrku Zalewski

Czytaj także: Biedroń nie wpuszcza do Słupska cyrku Arena

- To dziwna idea - tłumaczy Stanisław Zalewski, dyrektor Cyrku Zalewski. - Moim zdaniem polityczna, bo zwierzęta zawsze występowały w cyrkach. My nie żyjemy w średniowieczu i nie katujemy zwierząt. Przeciwnie. Dbamy o nie. To ten dziwny ruch, który się teraz rozwija w kraju, powoduje, że w niektórych miastach mamy kłopoty. Dochodzi do tego, że grozi się osobom, które wynajmują nam place. Ze względu na ograniczone miejsce mamy także kłopot z prawidłowym rozstawieniem naszych wozów i zapewnieniem odpowiedniego miejsca dla zwierząt. Mam nadzieję, że to się zmieni.

Cyrk Zalewski w Słupsku - sonda wideo

Cyrk Zalewski jednak się nie ugiął pod naporem zwolenników zmiany. W najnowszym jego programie, który w niedzielę zaprezentował w Słupsku, nadal występują zwierzęta. Widzowie, którzy wypełnili wszystkie miejsca pod cyrkowym namiotem, mogli między innymi zobaczyć występy z kozami i tygrysami. Natomiast pracownicy cyrku podczas trwania programu prosili publiczność o złożenie podpisu pod petycją.

Czytaj także: Cyrk bez zwierząt jednak przyjedzie do Słupska

Jak zauważyliśmy, zdecydowała się na to sporo grupa osób. Jedni podpisali się, bo są zwolennikami tradycyjnego cyrku, a inni swój podpis traktowali jako formę demonstracji politycznej. - Jestem przeciwnikiem lewicowych pomysłów. Dlatego się podpisałem - powiedział nam pan Henryk.

Większość zebranych wybrała się do cyrku dla dzieci albo z powodu bezpłatnych biletów, które dostali.

Przeczytaj inne artykuły na gp24.pl:

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza