Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fundacja Nadzieja została bez pieniędzy. Apelują o pomoc [wideo, zdjęcia]

Zbigniew Marecki
Zbigniew Marecki
O pomoc apelowała w poniedziałek Małgorzata Banaś, prezes fundacji Nadzieja
O pomoc apelowała w poniedziałek Małgorzata Banaś, prezes fundacji Nadzieja Krzysztof Piotrkowski
- W wyniku decyzji Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych zostaliśmy bez pieniędzy, które stanowiły podstawę finansowania naszej działalności. Teraz mamy pieniądze na funkcjonowanie przez kilka miesięcy - ze łzami w oczach poinformowała w poniedziałek dziennikarzy Małgorzata Banaś, prezes Fundacji dla Dzieci Niepełnosprawnych "Nadzieja" w Słupsku.

Fundacja Nadzieja w Słupsku może upaść

Jak się okazuje, PFRON wspierał co roku "Nadzieję" kwotą około 300 tysięcy złotych. Pozostałe 200 tysięcy złotych, które były niezbędne do pokrycia rocznych kosztów jej funkcjonowania, Nadzieja zdobywała w inny sposób - m.in. z 1-procentowego odpisu od podatników, licytacji, balu charytatywnego czy ze zbiórek publicznych.

Prezes Banaś wyjaśniła, że PFRON nie zaakceptował wniosku Nadziei, bo brakuje mu pieniędzy. Obecnie fundacja funkcjonuje dzięki oszczędnościom w wysokości ponad 60 tysięcy złotych.

Nadzieja w Słupsku działa już ponad 25 lat. Ta instytucja dzięki zapałowi garstki osób, które ćwierć wieku temu zainicjowały działalność fundacji, jest nadzieją dla maluchów i starszych dzieci, które borykają się z różnego rodzaju schorzeniami, ponieważ pomaga im przełamywać bariery, wracać do sprawności, wierzyć we własne zdolności.

Co roku pod jej opieką jest 150 dzieci, które cztery razy w roku uczestniczą w dwutygodniowych bezpłatnych turnusach rehabilitacyjnych. Wówczas dzieci objęte są wszechstronną rehabilitacja dostosowaną do stopnia ich niepełnosprawności.

Jeśli Nadzieja nie zdobędzie potrzebnych jej pieniędzy, to będzie musiała zakończyć lub znacznie ograniczyć działalność.

Przeczytaj także na GP24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza