Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Sąborza będą protestować (wideo)

Zbigniew Marecki
Zbigniew Marecki
Piątkowa rozmowa wójta Damnicy z mieszkańcami pełna była emocji i pytań o konkrety
Piątkowa rozmowa wójta Damnicy z mieszkańcami pełna była emocji i pytań o konkrety Krzysztof Piotrkowski
W poniedziałek (25 lipca) po godz. 15 mieszkańcy wsi Sąborze będą przekonywali wójt gminy Słupsk, aby nie budowano u nich stacji obsługującej wiatraki.

Firma Eolica Warblewo zabiega o pozwolenie na budowę farmy wiatrowej na terenie gminy Słupsk. Inwestycja ta ma się składać z 17 siłowni wiatrowych, które mają być podłączone do stacji GPZ, usytuowanej na terenie wsi Sąborze, wchodzącej już w skład gminy Damnica. Stacja ta ma być rodzajem wielkiej baterii, w której będzie gromadzony prąd wyprodukowany przez siłownie wiatrowe. Stąd stacja ma być podłączono podziemnymi kablami z siłowniami.

Na początku tego roku mieszkańcy nowych domków, które zbudowano obok gminnej drogi biegnącej od krajowej S6 do Warblewka, dowiedzieli się, że stacja GPZ ma być budowana w pobliżu ich nieruchomości. Nie spodobało im się to.

- Jeśli gmina Słupsk będzie czerpać większość korzyści z przyszłej farmy, to niech wybuduje także stację GPZ na swoim terenie - przekonują. Przeraża ich także to, że przyszli inwestorzy mogą wozić ciężkie elementy konstrukcyjne siłowni wiatrowych obok ich domów.

- Jak budowano już pierwszą siłownię, która w ubiegłym roku nagle stanęła w pobliżu naszej wsi, to już w domach zauważyliśmy pierwsze uszkodzenia. Na razie są małe, ale jak będą wozić tam więcej ciężkich elememtów , to uszkodzenia mogą być jeszcze większe - przekonują.

W piątek podczas wiejskiego zebrania na boisku piłkarskim wszystkie te argumenty usłyszał Grzegorz Jaworski, wójt Damnicy. Mieszkańcy nie żałowali mu jeszcze wielu innych, często kąśliwych uwag. Pytali także o to, dlaczego wójt nie konsultował z nimi zgody na użyczenie drogi dojazdowej do ewentualnej inwestycji. Jak się okazało, taką zgodę projektantowi stacji GPZ wydała poprzedniczka wójta, która miała do tego prawo.

Wójt Jaworski przyznał, że stacja GPZ oraz kable energetyczne ułożone pod ziemią dadzą gminie pewne dochody co roku w wysokości 2 procent wartości tego obiektu oraz opłaty za zajęcie pasa drogowego. Jednak pod naporem zebranych zgodził się uczestniczyć w rozmowach z Barbarą Dykier, wójtem gminy Słupsk, jeśli zostanie na nie zaproszony.

- Ja pana zapraszam - powiedziała Renata Drozd, dość przebojowa sołtys Sąborza.

Rozmowy z panią wójt mają się odbyć dzisiaj w Urzędzie Gminy Słupsk. Barbara Dykier jest na nie otwarta.

Być może wkrótce mieszkańcy Sąborza będą także rozmawiać z przedstawicielami firmy Eolica Warblewo. Chcą poznać dokładnie ich plany, bo do tej pory kontaktowała się z nimi tylko sołtys Drozd, ale dotychczas nic z nich nie wynikało. Mieszkańcy Sąborza chcieliby poznać ich propozycje wobec ich sytuacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza