Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Naczyniowcy ratują przed amputacją

Monika Zacharzewska
Monika Zacharzewska
Ordynator oddziału chirurgii naczyniowej Artur Witalis przekonuje, że zabiegi wewnątrznaczyniowe w wielu przypadkach ratują zdrowie, a do tego są mniej inwazyjne niż klasyczna chirurgia
Ordynator oddziału chirurgii naczyniowej Artur Witalis przekonuje, że zabiegi wewnątrznaczyniowe w wielu przypadkach ratują zdrowie, a do tego są mniej inwazyjne niż klasyczna chirurgia Krzysztof Piotrkowski
W ubiegłym roku w słupskim szpitalu wykonano 200 zabiegów endowaskularnych. W tym, przez niespełna dwa miesiące, już 50.

Pani Elżbieta z województwa warmińsko-mazurskiego cierpi na miażdżycę. Z powodu choroby powodującej niedokrwienie kończyn amputowano jej już palec u nogi. Teraz istniało ryzyko odjęcia nogi.

– Polecono mi słupski szpital. W czwartek miałam tu zabieg metodą endowaskularną. Przed nim noga była lodowata, teraz jest już ciepła i jest szansa, że jej nie stracę – mówi wzruszona.

Słupski szpital we wrześniu ubiegłego roku podpisał z NFZ kontrakt na zwiększenie liczby wykonywanych zabiegów endowaskularnych, czyli wewnątrznaczyniowych.

– Dzięki nim udrożniamy tętnice bez konieczności wykonywania cięcia chirurgicznego – tłumaczy Artur Witalis, lekarz kierujący oddziałem naczyniowym w słupskim szpitalu.

– Przez nakłucie w tętnicy np. udowej docieramy do chorego miejsca i przy pomocy balonu i stentów poszerzamy i udrożniamy tętnice. Słupski szpital wśród z placówek w regionie jest tą, która robi najwięcej takich zabiegów, ma przygotowany do tego zespół chirurgów i nowoczesny sprzęt angiograficzny.

– Chirurgia endowaskularna daje nam zupełnie nowe możliwości. Jesteśmy w stanie wykonywać zabiegi, które dla niektórych pacjentów są szansą na uratowanie kończyn, czy wręcz życia – mówi Artur Witalis.

– Na przykład pacjenci obciążeni innymi chorobami nie zawsze mogą być kwalifikowani do zabiegów klasycznych. Te endowaskularne to dla nich wybawienie. Są bezpieczniejsze i mniej inwazyjne niż klasyczne. Dodaje on, że chirurgia wewnątrznaczyniowa pozwala lekarzom też zaopatrywać naczynia, które w chirurgii klasycznej były niedostępne np. u pacjentów z cukrzycą, którzy mają zmiany w tętnicach podudzia. Daje też możliwość przeprowadzania zabiegów w naczyniach klatki piersiowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza