Policja od dawna prowadzi spotkania z dziećmi i młodzieżą w ramach profilaktyki. Ostatnio gorący temat to gra „Niebieski wieloryb” (patrz ramka - dop. red.). Czy macie niepokojące sygnały, że tak jak w Szczecinie, są u nas przypadki samookaleczeń wśród dzieci?
Przede wszystkim nie możemy tego nazywać grą. To nie jest gra - bo nic tam nie można wygrać, lecz mechanizm manipulowania ludźmi, i to tak doskonale przygotowany, że widać tu rękę specjalistów. Na pewno nie stoją za tym zwykli informatycy. Jeżeli chodzi o samookalaczenia wśród dzieci - to zjawisko, z którym mamy do czynienia niemal każdego dnia. I to sprawa znana jeszcze przed tym, gdy nagłośniono tzw. grę „Niebieski wieloryb”. A niepokojące jest to, że dzieci i młodzież interesują się „wielorybem”, szukają tego w internecie, oglądają, rozmawiają o tym. Zagrożone są te słabsze jednostki, podatne na manipulację, poszukujące różnych doznań. A o tym, że wirtualny świat niesie ze sobą bez przerwy jakieś zagrożenia, świadczy informacja z ostatniej chwili: mamy nową grę „Zostań Wróżką Ognia”, która namawia dzieci do odkręcania w nocy kurków z gazem, gdy wszyscy w domu już śpią.
Na co rodzice powinni zwracać uwagę? Przecież nie sposób stać nad głową nastolatka i non stop kontrolować, co robi w internecie.
Na pewno trzeba obserwować zachowanie, zwracać uwagę, gdy dziecko zachowuje się inaczej niż zwykle, ma problemy w relacjach z innymi ludźmi, wpada w stany depresyjne, zamyka się w sobie. Trzeba rozmawiać, ale nie chodzi o to, by rodzic wygłaszał monolog. Nie wystarczy też zadowalać się odpowiedzią dziecka, że ono nie gra w daną grę. Trzeba też - za porozumieniem z dzieckiem, na jasnych zasadach - kontrolować to, co robi w internecie, sprawdzać historię rozmów. A gdy sprawa zajdzie za daleko, należy zwrócić się o pomoc do specjalisty, do psychologa, można też przyjść do komendy policji, na spotkanie ze specjalistą. Zachęcam do tego zarówno rodziców, jak też dzieci i młodzież.
Rozmawiała Marzena Sutryk
Do szkół, a następnie do rodziców trafiły komunikaty:
W związku z pojawieniem się wśród uczniów zachodniopomorskich szkół przypadków samookaleczeń pod wpływem gry „Niebieski wieloryb”, prosimy o zwrócenie szczególnej uwagi na nietypowe zachowania dzieci. Gra „Niebieski wieloryb” powstała w Rosji i jest aktualnie coraz bardziej popularna wśród dzieci w wieku od 10 do 15 lat. Uczestnicy gry rejestrują się na stronie internetowej, podając pełne dane osobowe, w tym swój numer telefonu, na który następnie otrzymują zadania do wykonania. Codziennie otrzymują jedno ustalone zadanie. Zadania polegają m.in. na samookaleczeniu (wycięcie żyletką określonych znaków na nogach czy rękach), oglądaniu w internecie filmów z treściami sadystycznymi czy też wykonywaniu innych podobnych zadań, zlecanych przez tzw. opiekunów. W ostatni, 50. dzień uczestnik otrzymuje zadane skoku z wysokiego budynku i odebrania sobie tym samym życia. W Rosji i na Ukrainie w ostatnim czasie samobójstwo w tych okolicznościach popełniło blisko 200 dzieci.
ZOBACZ TAKŻE: Łukasz Wojtasik o niebezpiecznej grze dla dzieci. "Musimy ograniczyć im treści w Internecie"
Przeczytaj także na GP24
- Laur Piękna. Nagrodziliśmy laureatów
- Słupskie Grand Prix „Biegamy razem” [zdjęcia]
- Wszystko do ślubu w jednym miejscu. Targi Ślubne w hotelu Grand Lubicz [wideo, zdjęcia]
- Samochód wjechał w budynek na ul. Kołłątaja w Słupsku. Jedna osoba poszkodowana [zdjęcia, wideo]
- Quiz: Rozpoznajesz znane kobiety ze Słupska i regionu?
- Kto Ci dał prawo jazdy??? Sprawdź czy zasłużyłeś
- Kultowe prazedmioty PRLu. Sprawdź czy je znasz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?