Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent planuje cięcia na najsłabszych

Grzegorz [email protected]
W szkołach i innych placówkach tworzą arkusze zakładające zwolnienia. Mają one dotknąć pracowników obsługi, głównie sprzątaczki.
W szkołach i innych placówkach tworzą arkusze zakładające zwolnienia. Mają one dotknąć pracowników obsługi, głównie sprzątaczki. Archiwum
W szkołach i innych placówkach tworzą arkusze zakładające zwolnienia. Mają one dotknąć pracowników obsługi, głównie sprzątaczki.

Tuż przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego dyrektorzy słupskich placówek oświatowych otrzymali z ratusza polecenie przygotowania nowych arkuszy organizacyjnych. Mają w nich założyć zmniejszenie etatów pracowników obsługi. Ich liczba ma być zależna od nowego wskaźnika wynikającego z liczby uczniów w szkole. W praktyce mają być gotowe w pierwszej dekadzie września, a ewentualne zmiany kadrowe mają nastąpić w przyszłym roku. W niektórych szkołach już było słychać płacz zagrożonych zwolnieniami sprzątaczek, bo wieść szybko się rozeszła. Jedna ze sprzątaczek zadzwoniła do nas pełna oburzenia. - Lewicowy prezydent Biedroń, a chce zwalniać najsłabszych - to najłagodniejsze, co mogliśmy zacytować. Kobieta opisała nam swoją dramatyczną sytuację życiową.

- To dopiero przymiarki. Szukamy wszelkich możliwych oszczędności, ale nic nie zostało jeszcze przesądzone - zaznacza Krystyna Danilecka-Wojewódzka, wiceprezydent odpowiedzialna za oświatę. - Do oszczędności w oświacie obliguje nas uchwała rady miejskiej w tej sprawie.

- Dla mnie planowane zwolnienia to zaskoczenie. Znowu władza proponuje zmiany, ale radni o tym nie zostali poinformowani. O to mam pretensje, że komisja oświaty nic o tym oficjalnie nie wie. Jak dostanę dokument, to wtedy wypowiem się o meritum - mówi Beata Chrzanowska, przewodnicząca rady miejskiej.

Ratusz wynajmuje doradcę finansowego

21.525 zł dostanie firma ProPolis Consulting za strategiczne doradztwo finansowe dla miasta Słupska. Tak wynika z rejestru umów.

W kontekście ostatnich wywiadów prezydenta Roberta Biedronia, który podkreślał, jak doskonale sobie daje radę z sytuacją finansową Słupska, to zaskoczenie. Okazuje się bowiem, że zarządzający miastem potrzebują opinii w sprawie „poziomu realizacji budżetu miasta z perspektywy długu miasta, deficytu i indywidualnego wskaźnika zadłużenia miasta (szanse i zagrożenia)” - czytamy w załączniku do umowy z firmą. Ale kolejny punkt, czyli wsparcie merytoryczne prezydenta w trakcie działań restrukturyzacyjnych, mówi wszystko. Firma z Poznania, ma pomóc w przygotowaniu przyszłorocznego budżetu miasta.

- Przy tym poziomie zadłużenia miasto ma problem z wkładem własnym do inwestycji. Szukamy każdego sposobu na oszczędności oraz zwiększenie dochodów i wypracowanie nadwyżki operacyjnej - tłumaczy wiceprezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka, która podpisała umowę z firmą ProPolis w imieniu miasta.

To już kolejna umowa władz miasta z Michałem Schabem, prezesem zarządu poznańskiej firmy. Po objęciu urzędu przez Roberta Biedronia przygotowywał on analizę finansów miasta i wieloletniej prognozy finansowej. Ubiegłoroczne wnioski tej firmy nie napawały optymizmem i nie było konkretnych rozwiązań. Wcześniej ta sama firma robiła raport dla poprzedniej władzy w mieście. Tam oprócz diagnozy sytuacji były konkretne propozycje reform. Część z nich wprowadzono w życie, co na krótko poprawiło sytuację finansów. A ta nadal jest trudna.

ZOBACZ TAKŻE: Słupski ratusz: Zwolnienia dla oszczędności

Czytaj także:

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza