Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seria włamań do domów pod Słupskiem. Okradli też dom policjanta

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
W tym domu kamera nagrała włamywaczy. Uciekli, gdy włączyło się światło sterowane przez system antywłamaniowy.
W tym domu kamera nagrała włamywaczy. Uciekli, gdy włączyło się światło sterowane przez system antywłamaniowy. Archiwum
Policja intensywnie pracuje, by złapać działających w regionie włamywaczy. Powołano grupę specjalną i patroli jest więcej.

Tematem numer jeden wśród mieszkańców podsłupskiego Bierkowa są teraz włamania do domów. W ciągu tygodnia były aż trzy.

Zaczęło się od kradzieży w domu słupskiego policjanta kryminalnego. Złodzieje weszli przez okno balkonowe, wyważając je łomem. Potem były dwa kolejne włamania, w tym do domu, w którym był właściciel, ale spał. Sprawcy zabrali tylko gotówkę, biżuterię i dobre aparaty fotograficzne. Zostawiają elektronikę, nawet telefony i laptopy, ale nie zawsze.

Włamania łączy technika: złodzieje działają głównie w biały dzień, wybierając domy stojące na uboczu miejscowości. Pewnie wcześniej obserwują domowników. Stąd apel funkcjonariuszy o pomoc sąsiedzką.

W Słupsku i wokół miasta tych włamań było teraz kilkanaście, podobna seria jest także w Koszalinie i okolicach. Tam nawet jest takich zdarzeń więcej.

Mieszkanka Siemianic w lutym przysłała do naszej redakcji film z nagraniem włamania do jej domu. - Sprawę oczywiście zgłosiliśmy policji, ale dotąd nic nie wyjaśniono. Może ktoś pomoże ustalić sprawców włamania do naszego domu - apelowała czytelniczka.

Dwa dni później kobieta poprosiła, byśmy film usunęli. Na prośbę policji, tak nam tłumaczyła, gdyż funkcjonariuszom może popsuć śledczą robotę. Gdy zapytaliśmy o to Roberta Czerwińskiego, rzecznika słupskiej policji, był zdziwiony. Wskazywał, że są przypadki, gdy takie filmiki z wizerunkami przestępców doprowadzają do ich ujęcia.

W sprawie z Siemianic włamywaczy funkcjonariusze nie złapali. Co gorsza, w marcu trwała w naszym regionie cała seria podobnych włamań.

- W ubiegłym tygodniu otrzymaliśmy zgłoszenie o trzech włamaniach do domów jednorodzinnych w jednej z podsłupskich miejscowości. Na pewno ta potrójna sytuacja nie jest codziennością. Niemal bez przerwy bardzo intensywnie pracujemy nad wyjaśnieniem tych włamań. W tamten rejon natychmiast skierowaliśmy więcej patroli policji, zarówno umundurowanych, jak i po cywilnemu. Zbieramy informacje, przesłuchujemy i ustalamy świadków.

Intensywnie szukamy sprawców tych przestępstw - mówi Robert Czerwiński. - Apelujemy, aby być czujnym wobec nieznanych osób, które pojawiają się na osiedlach i mogą być sprawcami włamań do mieszkań czy domów jednorodzinnych. Sprawcy najczęściej wyłamują lub ukręcają zamki wystające poza powierzchnię drzwi lub wchodzą do domów jednorodzinnych poprzez tarasy, drzwi balkonowe czy niedomknięte okna, jak było tym razem. Najczęściej działają w porze dziennej. Uważajmy zatem na kręcących się ludzi i samochody na dłużej zaparkowane - być może ktoś obserwuje domowników i poznaje ich harmonogram dnia. Warto zainteresować się nimi. Współdziałajcie z sąsiadami. Oprócz technicznych sposobów zabezpieczania mieszkania, jak zamki i alarmy, warto utrzymywać dobre relacje z życzliwym sąsiadem.

Zobacz inne materiały na gp24.pl

 

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza