Dyskusja była bardzo burzliwa, gdyż na początku Jan Lange, przewodniczący największego w radzie klubu, czyli PO, złożył oświadczenie, że klub nie zgadza się na takie finansowanie hali. Wywołało to konsternację.
Prezydent Robert Biedroń w odpowiedzi apelował: - Budowa hali jest uwarunkowana dofinansowaniem ministerstwa sportu. Bez zmiany uchwały nie będziemy mogli aplikować o te środki. Bez nich nie będzie hali. Ja nie jestem przywiązany do budowy tej hali, jeśli byłaby budowana tylko ze środków miasta, bo nas na to nie stać. Jednak jeśli dzisiaj nie skorzystamy ze środków ministerstwa, to Słupsk straci szansę, która się może nie powtórzyć. Stąd mój apel do państwa.
Czytaj także: Pierwsza wizualizacja nowej hali w Słupsku
Beata Chrzanowska, przewodnicząca rady z PO w odpowiedzi: - Sytuacja się zmieniła. Ja przypomnę, że nadal dziś mamy problem z akwaparkiem, a sytuacja z halą przypomina to, co działo się w radzie z akwaparkiem.
Jerzy Mazurek, wiceprzewodniczący rady z SPO: - Nie wiemy jaki będzie stosunek ministerstwa, ale nie możemy tego blokować. Jesteśmy w dołku, miasto nam się zwija, nie mamy dobrych rozwiązań drogowych, z akwaparkiem może być jeszcze różnie, dajmy szansę rządowi, że minister sportu poprze ten projekt.
Przyparci ze wszystkich stron, bo nawet radni PiS wypowiadali się za uchwalą, rajcy PO poprosili o przerwę, a po niej zmienili zdanie. Stąd taki wynik głosowania. Tylko Robert Kujawski z PiS był przeciw, ale jak nam powiedział po sesji, bo w uchwale były też inne rzeczy, z którymi się nie zgadza, a nie tylko hala. Wstrzymała się zaś Anna Mrowińska z PiS.
Okazuje się, że miasto musi do 15 marca złożyć dokumenty w ministerstwie sportu w sprawie dofinansowania budowy planowanej hali widowiskowo-sportowej. Miasto ma już gotowy projekt, za który zapłaciło, ponad 735 tys. zł. Z kosztorysu wynika, że zaprojektowana hala będzie kosztować 42 mln.
- Ale to tylko kosztorys, generalnie po przetargach będą oszczędności - przekonuje wiceprezydent Marek Biernacki, który odpowiada za inwestycje w mieście.
Urzędnicy uważają, że da się halę wybudować za ok. 35-38 mln zł.
Urzędnicy złożą w ministerstwie projekt i liczą na 50 proc. dofinansowania. Słupsk jest na liście priorytetowej ministerstwa, ale tworzoną ją za poprzedniej władzy.
W praktyce wygląda na to, że miastu wystarczy ok. 15 mln zł dofinansowania, by halę wybudować. Przy 10 mln problem będzie wielki, a przy 5 miasta nie stać. Tak przekonywał podczas komisji radnych Artur Michałuszek, skarbnik miasta.
Budowa hali jest planowana na lata 2019-2020, czyli już po planowanym oddaniu akwaparku. Oba obiekty mają być ze sobą połączone i niektóre pomieszczenia Trzech Fal będą służyć obu. Zakładając, że do utrzymania akwaparku miasto dopłacać będzie 5 mln zł rocznie, a na te lata przypada szczyt spłaty kredytów zaciągniętych przez poprzednie władze, to widać, jak ważne jest uzyskanie dofinansowania ministerstwa do budowy hali.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?