Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmieci w Słupsku już nie spalisz bezkarnie

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Strażnicy miejscy przejdą specjalistyczne szkolenie, jak pobierać próbki popiołu. Sfinansuje je ze swoich środków państwo

W końcu władze miasta na poważnie wzięły się za problem spalania śmieci w domowych piecach.

3 października słupscy strażnicy przejdą szkolenie w zakresie metodologii poboru próbek popiołu. Przeprowadzą je specjaliści z Laboratorium Sorbchem Sp. z o.o. z Rudy Śląskiej. Koszt niewielki, a efekt może być duży.

– Po nim będziemy mogli pobierać próbki z pieców i wysyłać je do laboratorium, a następnie kierować sprawy do sądu – mówi Paweł Dyjas, szef straży miejskiej. – Dotąd, gdy otrzymywaliśmy zgłoszenie, musieliśmy delikwenta złapać na gorącym uczynku, np. zobaczyć, że pali polakierowane ramy okienne. Po szkoleniu wystarczy próbka popiołu. Konsekwencje także będą wyższe.

Straż miejska za spalanie śmieciami wystawiała mandat maksymalnej wysokości – 500 zł. W ubiegłym sezonie grzewczym skończyło się tak ok. 10 spraw. W tym, dzięki próbkom, pewnie wpadnie więcej osób czy firm. A sąd może wymierzyć za to karę nawet do 5 tys. złotych.

Dodajmy, że co roku w sezonie grzewczym straż odbiera setki zgłoszeń ze strony słupszczan zaniepokojonych kolorem dymu z kominów w sąsiedztwie. W 2014 roku strażnicy miejscy otrzymali uprawnienia karania grzywnami w drodze mandatu za spalanie w piecach śmieci.

Takie możliwości dało im rozporządzenie do ustawy o odpadach. W Słupsku, tak jak i w innych miastach i gminach, strażnicy po zgłoszeniach obywateli zaczęli sprawdzać, czym ludzie palą. Jak mówią specjaliści, dym z komina w kolorze bladopomarańczowym lub w różnych odmianach czerwieni świadczy o wrzucaniu do pieca różnego rodzaju śmieci, jak plastiki, obierki czy stare ubrania. Czarny albo biały dym oznacza, że pali się węgiel albo drewno.

Przypomnijmy, że poprzedniej zimy w Słupsku bywały dni, gdy nad centrum miasta był smog. Normy zanieczyszczenia powietrza były regularnie przekraczane. Wynikało to właśnie z liczby palących w piecach, także śmieciami i odpadkami, oraz układom wysokiego ciśnienia, bo dym nie unosił się w górę.

Zobacz także: Prezydent Biedroń o Straży Miejskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza