Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Słupsku oficjalnie otwarto Rondo im. Danuty Siedzikówny "Inki" [wideo]

maz
W sobotę, w samo południe uroczyście odsłonięto tablicę z imieniem Danuty Siedzikówny "Inki" na rondzie na ringu miejskim u zbiegu ul. Konarskiego i Rejtana.

Podczas słupskiej uroczystości, którą prowadziła wiceprezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka, a która była skutkiem decyzji Rady Miejskiej w Słupsku, historię Inki przypomniał radny Robert Danielkiewicz. Gościem specjalnym był Maciej Pawełek, krewny tragicznie zamordowanej sanitariuszki, który podczas swojego wystąpienia wypomniał prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu, że za jego kadencji nie zorganizowano Ince państwowego pogrzebu. Później z kilka okolicznościowych wierszy powiedzieli i zaśpiewali pieśni związane z żołnierzami wyklętymi uczniowie V LO, których na tę okoliczność przygotowała prof. Joanna Janusiak. Poświęcenia ronda dokonał ks. Czesław Kaliszan, proboszcz parafii św. Faustyny.

W uroczystości uczestniczyli słupscy radni PiS, działacze Solidarności i Civitas Christiana. Wziął w niej także udział Piotr Müller , wiceminister szkolnictwa wyższego. Poza tym przyszło kilkunastu innych mieszkańców Słupska. Zabrakło wśród nich prezydenta Roberta Biedronia oraz przedstawicieli innych sił politycznych działających w mieście.

Inka to sanitariuszka 4. szwadronu odtworzonej na Białostocczyźnie 5 Wileńskiej Brygady AK, która po II wojnie światowej służyła w 1 szwadronie Brygady działającym na Pomorzu, a w sierpniu 1946 została rozstrzelana w Gdańsku w wyniku mordu sądowego, który był rodzajem zemsty politycznej komunistów na żołnierzach AK. Podczas procesu „Ince” zarzucono członkostwo w nielegalnej organizacji, nielegalne posiadanie broni, udział w napadach na funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej i UB, a także podżeganie do ich zabicia. Rozbieżności co do jej udziału w starciu pomiędzy partyzantami a UB i MO pojawiły się w zeznaniach samych milicjantów, spośród których tylko niektórzy zeznawali, jakoby „Inka” strzelała i wydawała rozkazy. Jeden z milicjantów przyznał nawet, że „Inka” udzieliła mu pierwszej pomocy, gdy sam został ranny.Postanowieniem z 10 czerwca 1991 Sąd Wojewódzki w Gdańsku, na mocy przepisów ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, uznał wyrok Wojskowego Sądu Rejonowego skazujący Danutę Siedzikównę za nieważny. Miejsce pochówku Inki do 2014 było nieznane. W ramach prac zespołu ds. poszukiwań nieznanych miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego IPN na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku odnaleziono nieoznaczony grób, w którym, jak przypuszczano, spoczywały szczątki Siedzikówny. Informacja ta została ostatecznie potwierdzona 1 marca 2015 roku. 28 sierpnia 2016 odbył się uroczysty państwowy pogrzeb Danuty Siedzikówny na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku. Pośmiertnie została mianowana podporucznikiem Wojska Polskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza