Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdemolowali auto na ul. Sobieskiego. Słupszczanin szuka świadków (zdjęcia)

Redakcja
Tak wygląda auto pana Mateusza. Właściciel mazdy oszacował straty na około osiem tysięcy złotych. Oferuje nagrodę finansową dla osoby, która wskaże sprawców zniszczeń.
Tak wygląda auto pana Mateusza. Właściciel mazdy oszacował straty na około osiem tysięcy złotych. Oferuje nagrodę finansową dla osoby, która wskaże sprawców zniszczeń. Pan Mateusz, czytelnik "Głosu"
Samochód pana Mateusza ze Słupska został zniszczony przez wandali. Mężczyzna szuka świadków zdarzenia.

- To stało się w nocy z niedzieli na poniedziałek, między godziną 2 a 4 w nocy - mówi pan Mateusz, właściciel mazdy MX-5. - Samochód był zaparkowany przy ulicy Sobieskiego, od strony ogródków działkowych.

Sprawcy tak kopali karoserię, że mocno wgnietli ją w kilku miejscach. Maskę z przodu i z tyłu obrzucili też śmieciami.

- Sześć elementów karoserii jest do wymiany. Szacuję, że naprawa auta kosztować będzie około ośmiu tysięcy złotych - mówi słupszczanin. - Natychmiast zgłosiłem sprawę policji. Prawdopodobnie grupa osób szła ulicą Sobieskiego i dla zabawy zniszczyła moje auto.

Mężczyzna prosi mieszkańców Zatorza o pomoc w schwytaniu wandali.

- Być może ktoś widział idącą ulicą Sobieskiego grupę ludzi. Może ktoś słyszał hałasy. Jeśli tak, proszę o informację - mówi pan Mateusz. - Za pomoc we wskazaniu sprawców oferuję nagrodę finansową.

Z panem Mateuszem można się kontaktować pod numerem telefonu 796 493 949.

To już kolejne uszkodzenie samochodu na Zatorzu. W poniedziałek pisaliśmy o problemie mieszkańców pobliskiej ul. Królowej Jadwigi. Tam nieznany sprawca lub sprawcy od tygodni rysują ostrymi przedmiotami karoserie samochodów. Poszkodowanych może być nawet kilkudziesięciu właścicieli aut.

Czytaj także: Wandal zniszczył auta na parkingu

- Niestety, takie uszkodzenia zdarzają się regularnie - mówi Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji. - Takie sprawy są trudne, bo najczęściej nie ma ani świadków zdarzeń, ani zapisu monitoringu. Mimo to udaje nam się ustalić sprawców takich chuligańskich wybryków. Bardzo często popełniają je młode osoby pod wpływem alkoholu, którzy, będąc w grupie, czują się pseudobohaterami.

Dlatego policja apeluje do mieszkańców, by informować ją o podejrzanych osobach lub sytuacjach. - Nie wszystkie takie zniszczenia są nam zgłaszane, ale jeśli już o nich wiemy, zawsze reagujemy - mówi Robert Czerwiński. - Prosimy też mieszkańców, by reagowali, gdy słyszą wrzaski, hałasy lub alarmy samochodowe. Jeśli dostaniemy informację, pojedziemy i sprawdzimy, co się dzieje. Być może dzięki temu uchronimy kogoś przed stratą lub złapiemy sprawców na gorącym uczynku.

Za zniszczenie mienia grozi nawet pięć lat więzienia.

Czytaj także na GP24:

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza