Taką niespodziankę przygotowano cyklistom przy ogrodzie zamkowym, gdzie pojawił się znak zakazujący rowerom wjazdu.
- Totalna bzdura. Teraz ścieżka biegnąca ul. Jagiełły po prostu nagle się przy parku urywa. Jeśli nie chcę łamać przepisów, muszę zawrócić i objechać Zamek dookoła - denerwuje się Maciej Osiński, rowerzysta ze Słupska.
Dlaczego cykliści nie są w nowym parku mile widziani? - Żeby nie niszczyli kołami nawierzchni nowych alejek i roślinności w ogrodzie - tłumaczy Bożena Rosińska, zastępca dyrektora Zarządu Terenów Zieleni Miejskiej i Cmentarzy Komunalnych w Słupsku.
Może więc urzędnicy powinni jeszcze pomyśleć o wyznaczeniu dziennego limitu osób spacerujących w ogrodzie?
Przecież uzbrojone w buty tłumy przechodniów mogą nowym alejkom wyrządzić równie sporo szkody jak zwykły rower.
(MAN)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?