Porzucone zwierzaki.
Dziennie do schroniska przybywa nawet po kilka psów. Ludzie zostawiają je w lasach, przy drogach, na przystankach autobusowych. Czasem właściciele sami je przywożą do schroniska tłumacząc, że znaleźli psa przypadkiem.
- Często z daleka widać, że to właściciele - mówi kierownik schroniska, Jerzy Szyszko. - Gmina ma obowiązek przygarniać porzucone psy, dlatego nigdy nie odmawiamy przyjęcia zwierząt.
Słupskie schronisko ma 70 miejsc, ale w ciągu roku liczba trzymanych zwierząt nie schodzi poniżej 120. Dzienny koszt utrzymania czworonoga to 15 złotych. Ostatnio w schronisku przybywa wiele pozostawionych szczeniąt.
Dotąd to się raczej nie zdarzało - twierdzi kierownik Szyszko. - Być może po wakacjach znajdą nowych właścicieli. Zapraszamy wszystkich chętnych, którzy chcieliby zaopiekować się psem.
Komentarz dnia - Psia dola
Daniel Klusek
[email protected]
Gdy są małe i puszyste, traktujemy je jak maskotki i przytulanki. Jednak gdy podrosną, często stają się zbędnym balastem. Przywiązujemy je do drzewa, wyrzucamy z rozpędzonego auta, a w najlepszym razie oddajemy do schroniska.
Szczególnie latem, gdy chcemy uciec od miejskiego zgiełku i prażyć się w słońcu podczas urlopu. Prawdziwie psi los gotują ludzie czworonogom. Mówi się, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka. To prawda. Szkoda tylko, że tak wielu ludzi nie potrafi odwzajemnić tę przyjaźń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?