Prezydent miasta Maciej Kobyliński osobiście obiecał to mieszkańcom.
Mieszkańcy Sułkowskiego czekają na budowę drogi z prawdziwego zdarzenia ponad 30 lat. W tym roku, gdy na zlecenie Wodociągów Słupsk wykonano tu kanalizację sanitarną, mieli nadzieję, że doczekają się wreszcie asfaltu.
Tymczasem we wrześniu na poboczu ulicy zaczęto składować betonowe płyty, którymi Zarząd Dróg Miejskich zamierzał wyłożyć drogę.
To bardzo zdenerwowało mieszkańców ulicy. Gdy opisaliśmy ich żale, prezydent zorganizował spotkanie z nimi w Wyższej Hanzeatyckiej Szkoły Zarządzania.
- Nie możemy pokryć drogi asfaltem, dopóki nie podłączymy do kanalizacji, która znajdzie się pod nim, instalacji z działek budowlanych na planowanym osiedlu od strony ulicy Gdyńskiej - przekonywał Wiesław Kurtiak, dyrektor ZDM.
Prezydent długo słuchał skarg mieszkańców. W końcu dokonano nawet wizji lokalnej na ulicy.
Ustalono, że asfalt na ulicy zostanie ułożony najwcześniej za półtora roku. Przez ten czas droga nie zostanie jednak pokryta betonowymi płytami. Będzie wyrównana i obłożona krawężnikami, aby spływająca woda nie wlewała się na posesje mieszkańców.
Drogowcy mają także wykonać na końcu ulicy przekop, który odprowadzi na bok wody spływające z ulicy Gdyńskiej podczas większych deszczy. Natomiast już teraz asfalt zostanie ułożony na odcinku do skrzyżowania z ulicą Krajewskiego.
Jednocześnie Sułkowskiego ma być zamknięta dla transportu ciężkiego na czas, kiedy będzie wykonywana infrastruktura gruntów przy ul. Gdyńskiej.
- Jeśli te obietnice zostaną dotrzymane, to zgodzimy się czekać nawet półtora roku na zakończenie budowy naszej ulicy - mówi Paweł Pawlak, członek grupy reprezentującej mieszkańców Sułkowskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?