Sułkowskiego będzie za wąska

Gdy lokatorzy zobaczyli pod oknami pracujących robotników, stwierdzili, że ulica będzie zbyt wąska.

Od kilku tygodni mieszkańcy ulicy Sułkowskiego zabiegają o to, aby ta ulica została wreszcie wyznaczona i pokryta asfaltem.

Po ostatnim spotkaniu z prezydentem miasta ustalono, że na razie zostanie wykonany odcinek drogi między ulicą Arciszewskiego i Krajewskiego. Drogowcy już przystąpili do pracy i układają właśnie krawężniki wyznaczające szerokość ulicy.

- Ta droga jest zbyt wąska. Mogłaby być co najmniej o metr szersza i przesunięta bardziej w lewo, w stronę ulicy Arciszewskiego - przekonuje Bonifacy Cyburski, mieszkaniec ul. Sułkowskiego.

- Wtedy na obu poboczach można by spokojnie parkować samochody. Z powodu rozrośniętego kasztanowca przesunięto część krawężnika i w pobliżu skrzyżowania z ulicą Krajewskiego droga będzie jeszcze węższa. A na dodatek krzywa - twierdzi Cyburski.
- My wykonujemy wszystko zgodnie z projektem. Droga razem z krawężnikami będzie miała 6,30 metra szerokości - mówi majster kierujący pracami drogowymi na ulicy. - Decyzję o zwężeniu drogi przy kasztanowcu podjęli szefowie Zarządu Dróg Miejskich.

Ci zaś twierdzą, że plan jest zgodny z normami. - Ulica Sułkowskiego będzie miała szerokość normalnej drogi z dwoma pasmami. Jest wyznaczana zgodnie z projektem. Nie ma powodu, aby coś zmieniać - tłumaczy Wiesław Kurtiak, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Słupsku.

- Istotnie w jednym miejscu nieco przesunęliśmy krawężnik. Podjęliśmy taką decyzję, bo inaczej trzeba by wycinać zdrowy kasztanowiec.

Większość mieszkańców pogodziła się z takim rozwiązaniem.

- Teraz jest za późno, aby znowu zmieniać szlak tej drogi. Wykonano już zbyt dużo prac - twierdzi Paweł Pawlak, szef zespołu mieszkańców ulicy Sułkowskiego, który konsultuje prace przy drodze z prezydentem miasta.