Tadeusz Bobrowski (PiS) wycofał projekt uchwały, według której budżet miasta nie finansowałby w kolejnych latach zakupu autobusów na etanol.
Radni doszli do wniosku, że muszą go jeszcze raz przeanalizować. Chodzi o wniosek związków zawodowych skierowany do Klubu Radnych PiS.
"Fakt pośpiesznych działań w celu zakupu autobusów etanolowych podejmowanych przez zarząd spółki oraz władze miasta poprzedniej kadencji uznawaliśmy i uznajemy za dalece błędny" - czytamy w piśmie.
Według wszystkich związków działających w zakładzie, wycofanie się miasta z finansowania etanolowców spowoduje, że pieniądze na ten cel będzie musiała znaleźć spółka. To narazi ją na poważnie kłopoty finansowe.
Dodatkowo okazało się, że projekty uchwał o zmianach w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym (jak np. dotyczące etanolowców) nie są potrzebne.
- Według nowelizacji ustawy o finansach publicznych zmiana w budżecie pociąga za sobą automatycznie zmianę w WPI, nie ma więc sensu zmieniać samego planu - stwierdza Anna Łukaszewicz, skarbnik miasta.
Bobrowski zapowiedział jedynie, że w przyszłym miesiącu zaproponuje uchwałę zobowiązującą prezydenta do prywatyzacji MZK. Rajcy nie poruszyli zupełnie kwestii dotyczących fatalnej ostatnio obsługi mieszkańców przez spółkę.
Chodzi o wieczne spóźnienia autobusów, bądź wypadające kursy, szczególnie na liniach 2 i 9. Nikt nie zażądał także wyciągnięcia konsekwencji wobec kierownictwa firmy.
Ze względu na zmianę sposobu traktowania WPI, z programu sesji wypadły również uchwały dotyczące budowy nowych połączeń komunikacyjnych, tzw. wewnętrznego ringu słupskiego. Trafią one na sesję w przyszłym miesiącu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?