Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez ten dług nic nam się nie stanie

Rozmawiał Michał Kowalski
Anna Łukaszewicz.
Anna Łukaszewicz.
Rozmowa z Anną Łukaszewicz, skarbnikiem miasta Słupsk.

- Czy 111 milionów złotych zadłużenia według pani to jest dużo, czy mało?

- W stosunku do naszych planowanych dochodów i poziomu inwestycji jest kwotą bardzo bezpieczną.

- Mam wrażenie, ze pani bardziej zastanawia się ile jeszcze można wziąć kredytów, niż nad tym jak spłacić to zadłużenie, które już ciąży na budżecie Słupska.

- Każdorazowo przed podjęciem decyzji o zaciągnięciu długu przeprowadzana jest analiza zarówno przez nas jak i przez banki, które przystępują do przetargu.

- Pani zdaniem Słupsk spłaci kiedykolwiek te 111 milionów złotych zadłużenia, które przecież powstało w ciągu ostatnich czterech lat?

- Proszę spojrzeć na poziom inwestycji, które były cztery lata temu, a które są teraz.

- Przecież większość tych inwestycji wykonywanych jest właśnie za pieniądze z kredytu. Pytanie jest takie, czy te inwestycje przyniosą miastu spodziewane dochody?

- Tak i już przynoszą te dochody co widać po naszym podatku PIT i CIT.

- Nie uważa pani, że wzrost pieniędzy wpływających do miasta z podatku PIT i CIT związane jest z koniunkturą gospodarczą jaka jest obecnie w Polsce? A gdy koniunktury już nie będzie, to budżet miasta może znaleźć się w dramatycznym położeniu?

- Są u nas inwestycje - drogi, remonty, szpital, termomodernizacje na obiektach sportowych. Do tych inwestycji i prac są przede wszystkim zatrudnieni mieszkańcy Słupska. Poziom realizowanych inwestycji wpływa na wysokość zamożności słupszczan.
- Jednak patrząc na budżet modelowy na 2008 rok to przewiduje pani, że dochody Słupska będą niższe. Będzie to 316 milionów złotych, w tym roku jest to poziom 327.

- Główną kwotą, jaka miała na to wpływ, były pieniądze przeznaczane na szpital. Od września ich nie otrzymujemy z Urzędu Marszałkowskiego i nie przechodzą one przez budżet. To było ponad 20 milionów złotych.

- Wzrasta też kwotą jaką trzeba będzie płacić za zobowiązania długoterminowe. W przyszłym roku będzie to już prawie 13 milionów złotych. Nie boi się pani, że w którymś momencie, trzeba będzie ciąć wydatki, by starczyło na spłatę długów?

- W 2007-20013 roku mamy kolejną rundę aplikacyjną pozyskiwania pieniędzy ze środków europejskich. Nasze inwestycje i zadłużenie będą przedstawione głównie na wkład własny w pozyskane środki zewnętrzne. Już teraz staraliśmy się tak robić w przypadku wysypiska śmieci w Bierkowie i inwestycji prowadzonej przez "Wodociągi".

- Ale przecież do tej pory poziom pozyskiwanych środków unijnych w stosunku do budżetu Słupska był bardzo niski. Kilkuprocentowy.

- Tak. Ale to było w poprzedniej rundzie.

- W tej będzie lepiej?

- Mam taką nadzieję. Wiem, że wszystkie nasze działania będą na to skierowane.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza