Smutne Święto Niepodległości

Obchody 11 listopada

Obchody 11 listopada

Słupskie uroczystości Święta Niepodległości rozpoczną się w niedzielę o godz. 10 mszą w intencji Ojczyzny w kościele mariackim. O godz. 10.30 przy pomniku Żołnierza Polskiego stanie warta honorowa. O godz. 11.15 zacznie się przemarsz ulicami Łukasiewicza, Jagiełły, A. Łajming, Deotymy na plac Zwycięstwa. O godz. 11.30 rozpocznie się uroczystość przy pomniku Żołnierza Polskiego. W jej trakcie zaplanowano przemówienie prezydenta Słupska, apel poległych i oddanie salwy honorowej, składanie kwiatów przed pomnikiem, defilada pododdziałów wojska. O godz. 13 przed budynkiem LO przy ul. Kilińskiego rozpocznie się odsłonięcie tablicy upamiętniającej ofiary UB.

Stare samochody przejadą przez miasto, a uczniowie przejdą w kolorowej paradzie.

To wszystko wydarzy się w Gdańsku i Gdyni. W Słupsku znów będzie poważnie i monotonnie.

W polskich miastach coraz popularniejsze staje się łamanie dotychczasowego stylu obchodzenia świąt narodowych. Zamiast długich i nudnych akademii, przemówień polityków i przemarszu wojsk, organizuje się kolorowe parady lub pikniki rodzinne.

Od pięciu lat tak obchodzony jest dzień 11 Listopada w Trójmieście. - Jesteśmy dumni z naszej niepodległości i cieszymy się z jej odzyskania. Dlatego odchodzimy od sztampy i urozmaicamy to święto - mówi Karol Polejowski z biura prasowego Urzędu Miasta w Gdańsku.

- W tym roku na paradzie pojawi się sobowtór Józefa Piłsudskiego, Ignacego Paderewskiego oraz kandydat na premiera Donald Tusk. Razem z nimi pójdą kolorowo poprzebierani uczniowie. Szkoły nawet prześcigają się w tym, która lepiej zaprezentuje się w paradzie.

Tym tropem podąża Ustka. 11 listopada słuchacze Uniwersytetu Trzeciego Wieku zorganizują festyn rodzinny. - Świętujemy wszystkim co polskie - zapewnia Barbara Paszkiewicz, szefowa UTW w Ustce. - Będzie polski bigos, polskie ciasto i polska muzyka. Na imprezę może przyjść każdy.

W Słupsku obchody Święta Niepodległości ograniczą się do mszy za Ojczyznę, przemówień oficjeli przed ratuszem oraz odsłonięcia tablicy poświęconej ofiarom UB. Urzędnicy miejscy nie pomyśleli o zmianie formuły tych uroczystości.

Zdaniem eksperta

Zdaniem eksperta

Sebastian Zdończyk, socjolog

- Współcześni Polacy nie podchodzą do świąt narodowych jak do symboli bolesnej przeszłości. Żyje już niewielu ludzi, którzy pamiętają walkę. Traktujemy Święto Niepodległości jako tylko powód do zabawy. Powinniśmy ograniczyć uroczyste obchody do minimum i obchodzić je w sposób przystępny dla ludzi.

- W tym roku 11 listopada nie ma żadnych imprez rozrywkowych - mówi Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta Słupska. - Ale jeżeli słupszczanie będą chcieli, aby były, to pomyślimy nad tym w przyszłym roku.

Na razie słupszczanie urozmaicają sobie narodowe święto, zabierając flagi z ulic. - Po każdym święcie narodowym część flag wywieszanych przez nas na ulicach ginie - mówi Irena Tyszka, zastępca prezesa Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku. - Nikt ich nie niszczy. Po prostu ludzie je zabierają.

Nasza sonda

Jak uczcisz Święto Niepodległości?

Stefan Kosmalski, były żołnierz
- Święto 11 Listopada kojarzy mi się z Piłsudskim, a nie lubię tej postaci. Pozwolił na oddanie innym krajom części polskich ziem. Dlatego nie uznaję tego dnia jako Święta Niepodległości.

Tadeusz Kierzek, budowlaniec
- W Święto Niepodległości zostaję w domu i nie wychodzę na żadne obchody. Traktuję to jako święto rodzinne i cieszę się, że mam okazję mieć dzień wolny od pracy. Ostatnio zdarza mi się to coraz rzadziej.

Grażyna Bąska, obuwnik
- Tegoroczne Święto Niepodległości spędzę w domu. Na obchody i uroczystości chodziłam kilka lat temu, gdy miałam młodsze dzieci. Pokazywałam im, czym jest patriotyzm.

Rafał Łazarewicz, aktor
- Idę na obchody przed ratuszem, a na balkonie wieszam biało-czerwoną flagę. Przez cały dzień nie piję też alkoholu, żeby z szacunkiem upamiętnić tych, którzy zginęli w walce o niepodległość naszej ojczyzny.
Komentarz dnia

Moda na patriotyzm

Marcin Prusak
[email protected]

Nuda. Nic się nie dzieje. Tą znaną kwestią zabawnego filmu "Rejs" można określić to, co dzieje się w Słupsku 11 listopada. Oprócz oficjalnych akademii i kolejek przemawiających polityków, nic się nie dzieje. A przecież nie musi tak być. Udowadniają to Amerykanie, którzy z okazji Dnia Niepodległości organizują kolorowe parady. Dzieci uczą się, że okazywanie swojego patriotyzmu i dumy z kraju, to nic wstydliwego. Patriotyzm i niepodległość nie są pustymi słowami i stają się wartościami, o które potem warto walczyć. Stwórzmy modę na patriotyzm również w naszym mieście.