Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Linie wirtualne, czyli spóźnienia autobusów MZK

Michał Szymajda
Skutkiem wypadających kursów i spóźnień autobusów są m.in. tłoki.
Skutkiem wypadających kursów i spóźnień autobusów są m.in. tłoki.
Niektórzy pracownicy słupskiego MZK wiedzą wcześniej, które kursy wypadną z rozkładu następnego dnia.

Ostrzegają więc swoje rodziny i znajomych.

Jak powiedział nam jeden z pracowników MZK (prosi o anonimowość), braki kadrowe w firmie są tak duże, że niektóre wypadnięcia kursów są prawie planowane. A przynajmniej łatwe do przewidzenia dzień wcześniej. Pracownicy mówią więc wcześniej swoim rodzinom i znajomym, aby następnego dnia omijali niektóre z zaznaczonych w rozkładzie kursów.

- Można to sprawdzić każdego wieczoru, odwiedzając pokój dyspozytora, który ustala obsadę linii na poszczególne dni - mówi pracownik MZK.

Stanowczo dementuje to Joanna Szachnowska, rzeczniczka firmy. - Nic takiego nie ma miejsca w MZK - mówi Szachnowska. - Nawet jeśli wieczorem z grafiku wynika, że kierowców do obsługi linii brakuje szukamy zastępstw. Sytuacje, w których ich nie znajdujemy są wyjątkowe.

Rzecznik dodaje, że za brakujących pracowników wyjeżdżają w trasy ci, którzy chcą pracować w nadgodzinach.

Tymczasem, jak twierdzi nasz informator, duża część kierowców wyczerpała lub wkrótce wyczerpie, możliwy do przepracowania limit godzin nadliczbowych. Wtedy problemy mogą się jeszcze pogłębić.
Tymczasem stale wypadające z rozkładu jazdy kursy autobusów linii 2 i 8 stały się już przedmiotem drwin. Na przystanku przy placu Dąbrowskiego czyjaś ręka dopisała "Uwaga, linia wirtualna". 30 października jeden z naszych czytelników spędził na przystanku przy ulicy Tuwima 30 minut, zanim przyjechał jeden z autobusów, które według rozkładu kursują co 10 minut.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza