Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Działkowcy mogą uprawiać spokojnie

Zbigniew Marecki [email protected]
Spotkanie działkowców z radnymi odbyło się w ubiegły czwartek.
Spotkanie działkowców z radnymi odbyło się w ubiegły czwartek.
Jestem skłonny rozmawiać z działkowcami - powiedział wczoraj Maciej Kobyliński, prezydent Słupska.

Nie chcą oni, aby przy ul. Gdyńskiej powstało osiedle domków jednorodzinnych.

Sprawa wybuchła w minionym tygodniu. Podczas spotkania działkowców z miejskimi urzędnikami i radnymi ogrodnicy zaprotestowali przeciwko budowie osiedla domków jednorodzinnych na miejscu ogrodów działkowych. Problem stał się palący, bo ratusz już wystąpił do Krajowej Rady Ogrodów Działkowych o zgodę na przeniesienie działkowców. Prezydenta Macieja Kobylińskiego nie było na spotkaniu.

Przebywał w Brukseli. - Ww październiku podczas spotkania z mieszkańcami ulicy Sułkowskiego w ogóle się ta sprawa nie nie pojawiła. Poza tym wcześniej znaczna grupa działkowców zgodziła się na przeniesienie w inny rejon miasta - komentuje Kobyliński. Teraz twierdzi, że nie będzie się upierał przy realizacji nowego planu zagospodarowania tego rejonu.

- Powiedziałem, że nie będę ruszał ogrodów i słowa zamierzam dotrzymać. Mamy inne tereny pod budowę, które nie zostały sprzedane - dodaje. Jednak nie ukrywa, że w tym miejscu mogłoby powstać ciche osiedle z dużymi terenami zielonymi, których bazą byłaby zieleń ogrodów działkowych.
Działkowców wspiera radny Andrzej Obecny. - Zorientował, że może stracić swój elektorat. Dlatego postanowił wspierać działkowców, choć przedtem w ogóle nimi nie interesował - komentuje jeden z rajców.

Stanisław Kosiński, prezes Ogrodów Działkowych im. Zjednoczenie chce spotkać się z Kobylińskim, by upewnić się, że ogrody zostaną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza