Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy pływalnie zamiast jednego parku wodnego

Piotr Kawałek [email protected]
Pływalnia przy ul. Szczecińskiej w Słupsku.
Pływalnia przy ul. Szczecińskiej w Słupsku. Fot. Sławomir Żabicki
Trzy pływalnie, zamiast niespełnionych marzeń o aquaparku proponuje miastu Jerzy Rosiński, radny PiS.

Projekt uchwały w tej sprawie trafi pod obrady na początku przyszłego roku. To wbrew koncepcji prezydenta.

- Mam dość mrzonek o wielkim aquaparku, którymi karmieni jesteśmy podczas każdej kampanii wyborczej - mówi radny. - Od osiemnastu lat słychać tylko gadanie i nikt nic nie zrobił. Wątpię, żebyśmy kiedykolwiek doczekali się aquaparku. Lepiej za mniejsze pieniądze zbudować kilka mniejszych pływalni.

Radny chciałby, żeby pływalnie powstały przy szkołach. Pierwsza na osiedlu Westerplatte przy Szkole Podstawowej nr 5 przy ul. Hubalczyków, druga w centrum przy SP nr 6 przy ul. Starzyńskiego i trzecia na osiedlu Niepodległości pomiędzy Zespołem Szkół Ogólnokształcących nr 3 a Szkołą Podstawową nr 10 przy ul. Kulczyńskiego.

W trzecim przypadku pływalnia miałaby mieć wymiary olimpijskie, czyli nieckę o długości 50 metrów (pozostałe mają być dwa razy krótsze,czyli tyle samo co istniejący basen przy ul. Szczecińskiej).
Według obliczeń Rosińskiego pływalnie miałyby kosztować około 5-6 milionów złotych. - Sprawdziłem, że na ten cel można pozyskać pieniądze z Unii Europejskiej i otrzymać dofinansowanie do 75 procent wartości inwestycji - mówi radny.

- Miasto wydałoby bardzo mało pieniędzy. Warto z tego skorzystać. Pływalnie znacznie poprawią komfort życia mieszkańców.

Projekt uchwały w tej sprawie ma trafić pod obrady Rady Miejskiej na początku przyszłego roku. Rosiński wspomina o lutym. Tymczasem aquapark, który chce zbudować prezydent miasta miałby kosztować około 75 milionów złotych (poza aquaparkiem ma powstać przy nim centrum sportowo-konferencyjne - przyp. red.).

Ma być to inwestycja w ramach tzw. Partnerstwa Publiczno- Prywatnego, co oznacza, że część pieniędzy ma dać prywatny inwestor wyłoniony w przetargu (ok. 10 milionów zł), 35 milionów ma pochodzić z miejskiej kasy, 30 milionów ze środków unijnych z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego.

- O patronat nad budową aquaparku poprosiliśmy już Waldemara Pawlaka, wicepremiera i ministra gospodarki - mówi Mariusz Smoliński, rzecznik prezydenta. - Jeśli przedsięwzięcie by się udało, byłaby to pierwsza inwestycja w Polsce w ramach PPP. Jednak jeśli nie uda się pozyskać pieniędzy unijnych, miasto będzie chciało zbudować aquapark z własnych środków, nie wykluczając kolejnego kredytu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza