Przedstawiamy majątki pomorskich posłów

Witold Namyślak (PO), były burmistrz Lęborka jest najbogatszym posłem w regionie słupskim. Ma trzy mieszkania (67-metrowe, 40-metrowe, 32- metrowe), 18-metrowy garaż oraz akcje Funduszu Inwestycyjnego Pioneer i Funduszu Emerytalnego Nationale Niderlanden.

Jego nieruchomości w sumie są warte ponad 342 tysiące złotych, a udziały w funduszach - 28 tys. zł. Wyglądałoby to przyzwoicie, gdyby Namyślak nie miał jeszcze do spłacenia 52 tysięcy złotych różnych kredytów, w tym samochodowego. Za to z oświadczenia posła nie można się dowiedzieć, ile i gdzie zarabiał.

Te informacje natomiast szczegółowo wyliczył Zbigniew Konwiński, poseł PO ze Słupska. Z jego oświadczenia wynika, że w tym roku z pięciu źródeł w sumie brutto zarobił ponad 57 tysięcy złotych.

Ma 5 tysięcy oszczędności oraz mieszkanie spółdzielcze o powierzchni 66,7 metra kwadratowego, które wycenił na ok. 200 tysięcy zł.

Ma też 15- metrowy garaż o wartości ok. 12 tysięcy 200 złotych oraz 850-metrową działkę budowaną, którą oszacował na 43 tysiące 920 zł. Te nieruchomości do końca jeszcze nie są jego, bo musi spłacić 106 tysięcy złotych zaciągniętych kredytów. Jeśli jednak dobrze pójdzie i kadencja poselska nie zostanie skrócona, to ma szansę spłacić kredyty i jeszcze sporo zaoszczędzić.

Świadczy o tym stan posiadania najbogatszych posłów w województwie. Na przykład poseł Jarosław Sellin (PiS), były wiceminister kultury swój majątek wycenił na 1,8 miliona złotych, a składa się na niego szeregowiec z małym ogródkiem w Wilanowie pod Warszawą.
Sporo zgromadził też Jacek Kurski, który swój majątek oszacował na 1,53 miliona złotych. W jego przypadku składa się na niego mieszkanie o wartości 450 tys. zł i dwa domy (leśniczówka pod Malborkiem - 280 tys. zł i szeregowiec na gdańskiej Morenie - 700 tys. zł).

Ostatnio jeszcze poseł wpłacił 28 tys. zł na zakup mieszkania w TBS. Na tym na razie zamierza skończyć inwestowanie w nieruchomości - teraz myśli o wymianie samochodu na nowy.

Bardzo zasobny jest także poseł Jarosław Wałęsa. Swój majątek oszacował na 1,5 milona zł. Składają się na niego akcje amerykańskie i udziały w funduszu inwestycyjnym. W 2005 roku były warte 205 tysięcy dolarów. Ponadto ze wspólnikiem kupił mieszkanie na wynajem w Pekinie. Ma też mieszkanie w Warszawie i kupiony na spółkę z siostrą apartament w Warszawie.

Są jednak i posłowie, którzy od nieruchomości bardziej wolą lokaty finansowe. Na przykład poseł Joanna Senyszyn w funduszu inwestycyjnym ulokowała 100 tysięcy złotych. Ma też inne oszczędności - 95 tys. zł, 20 tys. euro i 35 tys. dolarów.

Z kolei Izabela Jaruga-Nowacka zainwestowała w sztukę, bo kupiła dwa obrazy Teodora Axentowicza. Na tym tle skromnie wygląda dorobek poseł Jolanty Szczypińskiej, który w tym roku zarobiła 135 tys. zł.

Ma 36-metrowe mieszkanie, którego wartości nie oszacowała, oraz 30 tys. zł na koncie bankowym. Jak się dowiedzieliśmy w biurze Sejmu z przeoczenia dotyczącego braku wyceny mieszkania będzie się musiała wytłumaczyć.