Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupszczanin najlepszy w "Jaka to melodia?"

Zbigniew Marecki
Robert Janowski unosi rękę zwycięzcy - słupszczanina Sergiusza Matuszczyka.
Robert Janowski unosi rękę zwycięzcy - słupszczanina Sergiusza Matuszczyka.
Sergiusz Matuszczyk wygrał finał finałów quizu "Jaka to melodia?". Jego sukces był zaskoczeniem nawet dla znajomych.

Wszyscy byli przekonani, że tym razem przegrał.

Sergiusz Matuszczyk, 30- letni kawaler ze Słupska, wyróżnia się nie tylko wzrostem. Mogli się o tym przekonać wierni widzowie teleturnieju "Jaka to melodia?", w którym próbował swoich sił aż sześć razy. W czerwcu 2006 roku po raz pierwszy wygrał w nim spore pieniądze i samochód.

W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia (26 grudnia) widzowie I programu Telewizji Polskiej mogli śledzić ostateczną rozgrywkę dziewięciu uczestników finału z okazji dziesięciolecia telequizu.

Tym razem Sergiusz Matuszczyk okazał się najlepszy. W nagrodę do domu odjechał renault megane z czekiem na blisko 13 tysięcy złotych.

- To było wielkie zaskoczenie, bo po nagraniu w Warszawie Sergiusz nie zdradził nam ani słowem, jak mu poszło. Nie chciałam wypytywać, bo pomyślałam, że skoro milczy, to pewnie przegrał - opowiada Wiesława Dąbrowska- Daduń, dyrektorka Przedszkola Miejskiego nr 23 "Promyczek" w Słupsku, gdzie pan Sergiusz od kilku lat uczy angielskiego.

Szybko nawiązuje kontakt

Ma w "Promyczku" bardzo dobrą opinię i spore grono sympatyków. - Sergiusz bardzo szybko nawiązuje kontakt z dziećmi i rodzicami. Zawsze też radzimy się go, gdy przygotowujemy różne uroczystości w przedszkolu, bo nie tylko zna wiele piosenek, ale także bardzo ładnie śpiewa - opowiadają koleżanki z pracy.

Niestety, nie wiedzą, jak Sergiusz przygotowuje się, aby tak bezbłędnie zgadywać melodie.

- Powiedział mi tylko, że najpierw szybko uderza w przycisk, aby nie dać się wyprzedzić konkurentom, a dopiero potem myśli, o jaką melodię chodzi - zdradza Dąbrowska- Daduń.

Sergiusz Matuszczyk wczoraj nie znalazł dla nas czasu. Właśnie przebywa na świątecznych feriach w Zakopanem. Musi odpocząć - to zrozumiałe.

Od jego znajomych dowiedzieliśmy się, że zamierza sprzedać wygrane renault megane, bo dla niego jest za duże i nie zamierza wydawać pieniędzy na jego utrzymanie.
Będzie miał przerwę

Pan Sergiusz cieszy się także dużym uznaniem wśród twórców quizu "Jaka to melodia?".

- To bardzo dobry zawodnik. Zawsze jest zdyscyplinowany i dobrze przygotowany do programu. Z takimi ludźmi pracuje się z przyjemnością - mówi Krzysztof Mioduszewski, asystent reżysera programu.

- Dzięki doskonale przygotowanym zawodnikom program nabiera tempa i wciąga widzów. Dlatego świąteczny finał cieszył się wielką oglądalnością. Wyprzedził nas tylko serial "M jak miłość".

Mimo to pan Sergiusz będzie miał w najbliższym czasie przerwę w telequizie prowadzonym przez Roberta Janowskiego - musi dać szansę innym. Nie jest jednak wykluczone, że wystartuje w innym teleturnieju lub programie TV.

Według koleżanek, jeździł do Warszawy, aby uczestniczyć jako widz w nagraniu programu "Europa da się lubić".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza