Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poczta nie będzie już czynna nocą

Krzysztof Piotrkowski
Wejście do budynku poczty przy ul. Kołłątaja w Słupsku.
Wejście do budynku poczty przy ul. Kołłątaja w Słupsku. Fot. Sławomir Żabicki
Wczoraj dowiedzieliśmy się, że jedyny całodobowy urząd w Słupsku, będzie od 1 lutego czynny kilkanaście godzin dziennie.

Nowe godziny otwarcia

Nowe godziny otwarcia

Urząd Pocztowy przy ul. Kołłątaja w Słupsku

poniedziałek-sobota - od godziny 6 do 21
niedziela i święta - od godziny 11 do 18

W pilnych sprawach trzeba będzie jechać do Koszalina.

Ogłoszenie o ograniczeniu godzin otwarcia jedynego całodobowego urzędu w Słupsku pojawiło się przy wejściu na pocztę przy ul. Kołłątaja. W dni powszednie poczta będzie pracowała do godziny 21. W niedziele i święta tylko do godziny 18.

Klienci i mieszkańcy są zaskoczeni.

Pojawiły się zdania, że padł ostatni bastion Słupska jako dużego miasta. Jeśli nagle przyjdzie załatwić pilną sprawę podatkową, wysłać telegram, przekaz pieniężny, wymienić walutę itp., trzeba będzie pojechać do... Koszalina.

- To bardzo nie źle, bo zdarzało mi się przychodzić na pocztę po godzinie 22 - mówi Ewa Jakubowska, ze Słupska. - Córka studiuje w Poznaniu i czasem wynikła nagła potrzeba, aby jej wysłać pieniądze czy załatwić coś innego.

Leon Kachnowicz ze Słupska wielokrotnie korzystał z usług późnym wieczorem.

- Pracuję w pobliżu i na pocztę przychodziłem w przerwach, około godziny 22-23 - mówi słupszczanin. - W Słupsku powinna być całodobowa poczta. Często ludzie na ostatnią chwilę wysyłają dokumenty, o ważności których decyduje data stempla pocztowego. Poza tym dużo osób na ostatnią chwilę wysyła zeznania podatkowe PIT.

Pracownicy poczty tłumaczą się, że zainteresowanie klientów było bardzo małe, stąd decyzja o ograniczeniu godzin otwarcia.

Upadek słupskiej poczty

Upadek słupskiej poczty

W 2005 roku słupska poczta straciła status RUP - Rejonowego Urzędu Poczty i stała się oddziałem podlegającym pod Szczecin. Mimo protestów związkowców, część osób została zwolniona, część przeniesiona do Koszalina.

- Przeprowadziliśmy badania, z których wynika, że między godziną 22 a 6 rano przychodziło średnio pięciu klientów - tłumaczy Jerzy Biernacki ze słupskiego oddziału Poczty Polskiej. - To zdecydowanie za mało. Nie opłaca się dla takiego ruchu utrzymywać człowieka na etacie. Zdecydowaliśmy więc na ograniczenie godzin otwarcia.

Jedynie latem usług korzystało więcej osób, głównie turyści. Pocztowcy pracujący na Kołłątaja, nie stracą pracy - zostaną przeniesieni do innych słupskich urzędów pocztowych. Według Biernackiego, poczta mogłaby być nadal czynna, gdyby liczba klientów byłaby dziesięciokrotnie większa.

W szczycie oddawania zeznań podatkowych PIT, poczta na Kołłątaja ma jednak dyżurować. Ponadto wyjaśnia, że zgodnie z decyzją dyrektora generalnego Poczty Polskiej obowiązek utrzymywania całodobowych urzędów jest tylko w miastach wojewódzkich. W przypadku powiatowego Słupska i tak robiła to przez kilka lat mimo że nie musiała.

Powiatowy Koszalin nadal będzie miał całodobową pocztę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza