Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzi mężczyźni unikają wojska

Fot. Sławomir Żabicki
Wcielenie do 7. Brygady Obrony Wybrzeża w Słupsku.
Wcielenie do 7. Brygady Obrony Wybrzeża w Słupsku. Fot. Sławomir Żabicki
Coraz więcej młodych słupszczan uchyla się od zasadniczej służby wojskowej. Hitem wśród wymówek od wojska stał się fikcyjny wyjazd zagraniczny.

Patent jest łatwy do zastosowania. Wystarczy w urzędzie miasta lub gminy zarejestrować pobyt czasowy za granicą. Przepisy nie wymagają nawet podawania dokładnego adresu, dlatego większość wpisuje tylko miasto i państwo, np. Londyn - Anglia.

Do tego trzeba jeszcze podać planowany czas pobytu za granicą. Później pozostaje już tylko urzędowe zaświadczenie złożyć w Wojskowej Komendzie Uzupełnień, która odroczy zasadniczą służbę wojskową.

W ubiegłym roku prawie 680 osób czasowo wymeldowało się ze Słupska, bo mieli wyjechać za granicę. Miejscy urzędnicy nawet nie mają wątpliwości, że tylko niektórzy faktycznie wyjechali.

- Wiemy, że nie wszyscy wyjechali, ale jako urząd nie mamy możliwości odmówić wymeldowania - przyznaje Mariusz Smoliński, rzecznik prezydenta Słupska.

Dotarliśmy do jednego z mieszkańców, który w ten sposób uchyla się od obowiązku służby wojskowej. Ponad 20-letni mężczyzna niechętnie opowiada o sprawie.

- Oficjalnie od kilku lat przebywam w Londynie - mówi. - W rzeczywistości normalnie mieszkam w Słupsku i tu pracuję. Niestety ma to swoje złe strony. Muszę uważać, by wojsko mnie nie namierzyło. Nie mogę więc legalnie pracować. Muszę też wystrzegać się jakichkolwiek mandatów.

Dla młodych mężczyzn unikających wojska konsekwencje są poważne. Uchylanie się od obowiązku służby wojskowej jest przestępstwem, za które grozi grzywna i kara pozbawienia wolności do dwóch lat.
Kary jednak nie odstraszają młodych mężczyzn. Słupska Wojskowa Komenda Uzupełnień przyznaje, że proceder się nasila. Tylko w ubiegłym roku do słupskiej prokuratury skierowano około 100 spraw dotyczących uchylania się przed wojskiem. Gro z nich dotyczyło fikcyjnych wyjazdów zagranicznych.

- I z roku na rok ilość takich spraw rośnie - mówi rzecznik Wojskowej Komendy Uzupełnień w Słupsku Piotr Jagodziński i przestrzega.

- Mogę zapewnić, że mamy swoje sposoby, aby wyłapywać osoby, które rzekomo wyjechały za granicę, a faktycznie nadal mieszkają w Polsce. Nie wolno mi jednak o nich mówić. Na pewno jesteśmy skuteczni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza