Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czeka nas walka o klienta - mówią sklepikarze

Fot. Sławomir Żabicki
Centrum Handlowe "Wokulski“.
Centrum Handlowe "Wokulski“. Fot. Sławomir Żabicki
Trzy powstające w mieście duże obiekty handlowo-rozrywkowe zagranicznych inwestorów będą konkurencją dla rodzimych kupców.

Dwa obiekty otwarte zostaną w przeciągu kilku miesięcy. Najszybciej Galeria Słupsk. Pełni obaw są kupcy "Wokulskiego" i "Podkowy". To właśnie im w pierwszej kolejności odbiorą klientów.

Istniejące i budowane galerie nastawione są głównie na klientów nieco bogatszych. Dotychczas słupszczanie z grubszymi portfelami robili zakupy w właśnie w "Wokulskim" i "Podkowie" albo jechali do Trójmiasta.

- Obawiamy się konkurencji - mówi Tadeusz Łuniewski, prezes PSS Społem, zarządcy Galerii Podkowa.

- Nie da się ukryć, że ekonomicznie jesteśmy słabsi. Nowe galerie oprócz miejsc handlowych będą oferować sporą dawkę rozrywki. Nasze działania promocyjne, nie muszą być więc skuteczne. Na razie, żaden z handlowców się nie wycofał.
Kierownictwo istniejących obiektów handlowych nie robiło badań, dotyczących wpływu nowych galerii i zainteresowania nimi klientów na funkcjonowanie dotychczasowych centrów.

Mimo to, aby jeszcze bardziej przyciągnąć klientów, PSS Społem buduje przy galerii trzypoziomowy parking. W jego górnej części powstaną dodatkowe powierzchnie handlowe. Zatrzymać kupców mają również niższe opłaty dzierżawne. W rodzimych centrach ceny za metr kwadratowy są cztery razy niższe od stawek w budowanych galeriach.

Może to okazać się niewystarczające. Nowe obiekty, budowane przez zagranicznych inwestorów, oprócz kilkuset firmowych sklepów, będą oferowały również pakiet usług dodatkowych, np. kino z kilkoma salami oraz kręgielnię.

- Społeczeństwo przyzwyczaja się do dużych obiektów, które oprócz zakupów oferują też atrakcyjne formy spędzenia czasu - mówi prof. Eugeniusz Rydz z zakładu geografii społeczno-ekonomicznej Akademii Pomorskiej w Słupsku. - To jest naturalne.

Niestety możliwości kupców, zarówno finansowe jak i powierzchniowe, są ograniczone. To może być bariera w dalszym rozwoju. - Dlatego może być różnie - mówi Leszek Grzech, właściciel butiku z perfumami w "Wokulskim". - Możliwe, że nowe obiekty nas "zjedzą". Pierwsze miesiące działalności dadzą odpowiedź. Musimy szukać nowych rozwiązań, które zatrzymają klientów.

(wł)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza