Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mundurki zostają w słupskich szkołach

Fot. Łukasz Capar
Uczniowie Gimnazjum nr 3 w Słupsku będą chodzili w obecnych mundurkach do końca roku szkolnego. Potem dostaną nowe.
Uczniowie Gimnazjum nr 3 w Słupsku będą chodzili w obecnych mundurkach do końca roku szkolnego. Potem dostaną nowe. Fot. Łukasz Capar
Słupszczanie polubili szkolne uniformy. Żadna ze słupskich szkół podstawowych i gimnazjów nie zrezygnowała z mundurków.

Rodzice uczniów niektórych placówek zażądali nawet ich ulepszenia.

Gdy na początku roku szkolnego mundurki wchodziły do podstawówek i gimnazjów, wielu rodziców i nauczycieli mówiło, że to niepotrzebna zmiana.

Dlatego, gdy nowa minister edukacji narodowej Katarzyna Hall po niespełna półroczu istnienia jednolitych strojów zdecydowała, że mundurki nie będą obowiązkowe w szkołach, wydawało się, że rodzice uczniów chętnie z nich zrezygnują.

Najbliżej rezygnacji z jednolitych strojów było Gimnazjum nr 3 w Słupsku. Na przedwczorajszym zebraniu rodziców i dyrekcji szkoły ustalono jednak, że mundurki nadal zostaną, ale będą wymienione.

- Rodzice narzekają, że kamizelki są z takiego materiału, który zahacza się o ławkę i brzydko potem wygląda - mówi Lidia Bojara-Jankowska, wicedyrektor Gimnazjum nr 3 w Słupsku. - Zmienione mają być także białe koszulki, bo rodzice narzekają, że, aby były schludne, muszą je codziennie prać.

Rada rodziców gimnazjum zdecydowała, że nowymi mundurkami będą marynarki. Uczniowie założą je od 1 września.

Mundurki - co dalej

Mundurki - co dalej

Platforma Obywatelska złożyła w Sejmie projekt ustawy znoszącej obowiązek jednolitego stroju szkolnego. Nowa ustawa znosi wprowadzony za czasów Romana Giertycha narzucany odgórnie obowiązek noszenia mundurków we wszystkich podstawówkach i gimnazjach. Jeżeli propozycję przyjmą posłowie, w szkołach ma być bardziej swobodnie i liberalnie. Tam, gdzie dojdzie do porozumienia rodziców i dyrekcji, mundurki będą, w pozostałych szkołach nikt nie będzie zmuszał do ich noszenia. W projekcie zapisano też, że nawet tam, gdzie jednolity strój obowiązuje, władze szkoły mogą na jakiś czas zawiesić wymóg jego noszenia.

Z mundurków nie chcą rezygnować także rodzice uczniów słupskiego Gimnazjum nr 2. W tym przypadku uczniowie czekają dopiero na pierwsze mundurki. Rodzice wpłacili łącznie 15 tys. zł zaliczki, ale mundurków nie zobaczyli, bo dyrekcja nie może porozumieć się z wytwórcą strojów. Jedna i druga strona zarzuca sobie złą wolę.

- O mediację w tej sprawie będę prosiła słupski ratusz oraz kuratorium oświaty
- deklaruje Jolanta Wiśniewska, dyrektorka Gimnazjum nr 2 w Słupsku.

Pozostałe słupskie szkoły na razie nie planują wycofania mundurków lub ich zmiany. Większość placówek zastrzega, że będzie rozmawiała na ten temat z rodzicami wiosną.

- Najczęściej rodzice mówią, że wydali pieniądze na mundurki, więc chcą, żeby dzieci je nosiły - tłumaczy Lucyna Sroczyńska, dyrektorka słupskiej delegatury Kuratorium Oświaty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza