Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiatr siał spustoszenie

Fot. Kamil Nagórek
Złamane drzewo przy ulicy Wileńskiej w Słupsku.
Złamane drzewo przy ulicy Wileńskiej w Słupsku. Fot. Kamil Nagórek
W weekend szalejący wiatr wiatr łamał drzewa i niszczył stacje transformatorowe. Największe szkody wyrządził nad Bałtykiem.

W nocy z piątku na sobotę prędkość wiatru osiągała 80-90 km/h, w porywach do 120. Przy tej prędkości łamią się drzewa i odrywają dachówki.

W Rowach fala uszkodziła część plaży i wydmy. W głębi lądu łamały się drzewa. Awarii uległo około 200 stacji transformatorowych. Kilka tysięcy osób przez kilka godzin nie miało prądu. Wczoraj było już spokojniej.

- Sztorm zniszczył fragment plaży - mówi sołtys Rowów Jadwiga Fudala. - Woda podmyła zejścia na plażę. Uszkodzone są też niektóre wydmy.

Dziś naprawiane będą zabezpieczenia chroniące plażę przed falą. Jeszcze wczoraj po południu utrzymywała się pogoda sztormowa.

Skutki wichury mocno odczuli energetycy. Najgorzej było w nocy z piątku na sobotę. Do południa w sobotę uszkodzonych zostało około 200 stacji transformatorowych. Większość z nich na wsiach. Najgorzej było w Rowach i Objeździe, gdzie mieszkańcy całą noc nie mieli prądu. Zasilanie zostało przywrócone dopiero rano.

Prądu brakowało również w wielu domach w Warblewie, Warblewku, Żabnie, Kępnie i Ustce. W niedzielę po południu wszystkie awarie były już usunięte.

Wiatr uszkodził stacje transformatorowe również w innych częściach regionu: w Przechlewie, Polnicy i Rychnowach oraz w okolicach Lęborka: w Lubowidzu i Mostach.
Między Bytowem a Gałąźnią zerwana została jedna z linii średniego napięcia. Na przewodach oparło się drzewo. Zasilanie pobliskich domostw nie zostało jednak przerwane.

Według szacunków energetyków, łącznie w nocy z piątku na sobotę i w sobotę nad ranem około 5-6 tys. osób nie miało prądu. Kolejna noc była już spokojna.

Wiatr hulał również nad samym morzem. W Ustce siła wiatru wynosiła sześć do ośmiu stopni w skali Beauforta, w porywach na morzu wiała nawet jedenastka. W niedzielę wiatr osłabł. Wszystkie statki rybackie i kutry pozostały jednak przycumowane w porcie.

Słupska i bytowska straż pożarna interweniowały po 20 razy. Strażący usuwali przewrócone drzewa. Na szczęście obyło się bez poważnych szkód.

W Człuchowie straż pożarna do połamanych drzew wyjeżdżała kilkanaście razy. W Kębłowie drzewo przewróciło się na jezdnię. W Szczenurzu przewrócił się słup telefoniczny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza