Wielki korek początkiem kłopotów

Gdy niespodziewanie, na kilkadziesiąt minut zamknięto jeden pas tej ulicy, centrum Słupska kompletnie się zakorkowało.

Około godziny 13 kierowca tira podjechał pod budującą się Galerię Słupsk, by wyładować paczki ze styropianem. Zajął na dłużej jeden pas ruchu. Skutek był natychmiastowy. Samochody stały w korku na Sienkiewicza i Jagiełły.

Dodatkowo na Wojska Polskiego trwały prace związane z wykonaniem prawoskrętu w tę ulicę z Sienkiewicza. Przy wylocie z ulicy także był dostępny tylko jeden pas ruchu. Podobnie działo się przy placu Dąbrowskiego. Tam, przy zjeździe z ronda w Deotymy również dostępny był tylko jeden pas ruchu.

Świat stanął w miejscu

Kierowcy klęli na czym świat stoi: - Takie małe miasto, żeby miało takie problemy z komunikacją. Przecież to nie jest Nowy Jork czy Warszawa - mówił "Głosowi" kierowca Marek Gajewski.

- O wszystkim dowiadujemy się na ostatnią chwilę. Normalnie oszaleć można - dodawał inny kierowca Rafał Grzelak.

Podobnie o sprawie mówią pracownicy Miejskiego Zakładu Komunikacji.

- Mi się już czasami po prostu nie chce jeździć. Ciągle muszę słuchać narzekania pasażerów, choć przecież to nie jest moja wina - mówił nam wczoraj jeden z nich.

Mimo że cały plan związany z zamknięciem ulicy Tuwima na minimum cztery tygodnie, co stanie się już 26 marca, jest znany od kilku tygodni - trudno byłoby szukać na ten temat informacji na stronach internetowych miejskich instytucji. Takiej nie ma na oficjalnej stronie miasta czy Zarządu Dróg Miejskich - instytucji odpowiedzialnej za ruch drogowy.
Na wysokości zadania stanął jedynie MZK.

Czemu tak się dzieje? Nie wiadomo. Jeszcze przedwczoraj Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta zapowiadał szeroką kampanię informacją na ten temat. Wczoraj niestety był już na zwolnieniu lekarskim.

Wojska Polskiego, ruch dwukierunkowy na stałe

Przypomnijmy więc, że po zamknięciu Tuwima - ruch drogowy przejmie ulica Deotymy (będzie dwukierunkowa) oraz Wojska Polskiego (będzie dwukierunkowa, z tymże prawy pas w kierunku dworca będzie mógł być wykorzystywany tylko przez autobusy i taksówki). Tiry będą miały zakaz wjeżdżania do miasta.

Zamiast informacji, kierowców czekają za to kolejne niespodzianki. Wczoraj ZDM niespodziewanie ogłosił, że ruch dwukierunkowy na ulicy Wojska Polskiego będzie prawdopodobnie docelowy, czyli obowiązywał także po remoncie. - Miasto się coraz bardziej korkuje - powiedział nam Mirosław Myszk, inżynier ruchu w ZDM.

- Chcemy promować komunikację zbiorową. Wydzielenie pasa tylko dla autobusów może spowodować, że więcej osób będzie z niej korzystać.