Bryła lodu wielkości Małopolski lada moment oderwie się od Antarktydy i wpadnie do morza - doniósł wczoraj Onet. Martwi to pana?
- To normalny cykl rozwoju lodów szelfowych. Ten kawałek, zresztą znacznie mniejszy - o powierzchni 102 km kwadratowych - już się odłamał, widziałem zdjęcia satelitarne. Nic nadzwyczajnego.
- Informacja podana była w tonie alarmistycznym - Antarktyda się topi, a wszystkiemu winne globalne ocieplenie, czyli człowiek. Potwierdzają to naukowcy.
- Globalne ocieplenie nie ma tu nic do rzeczy. A naukowcy muszą od czasu do czasu dostać pieniądze na jakiś grant. Czymś normalnym pies z kulawą nogą się nie zainteresuje. Ale jeśli się napisze, że będzie wielkie plum i katastrofa, to wygląda zupełnie inaczej.
- To nie było wielkie plum?
- Odłamywały się już naprawdę wielkie kawały lodu, np. góra D15 w 2002 roku miała 37 tys. km kwadratowych. I nic się nie stało. Lód szelfowy Rossa, od którego się oderwała, ma już w tej chwili krawędź w tym samym miejscu, co przed oderwaniem. To jest powtarzalny proces.
- Podobno w ciągu 50 lat Antarktyda ociepliła się bardziej niż jakiekolwiek miejsce na świecie.
- Tylko u zachodnich wybrzeży. Cała reszta stygnie, a powierzchnia lodów morskich wokół Antarktydy rośnie. Jesienią ubiegłego roku była największa, odkąd mamy precyzyjne pomiary satelitarne, czyli od 1972 roku.
- Ekolodzy alarmują, że globalne ocieplenie, spowodowane emisją CO2, wkrótce ściągnie na nas potop.
- Globalne ocieplenie to fakt, ale czy jest ono spowodowane emisją dwutlenku węgla, to moim zdaniem wątpliwe. Poziom oceanu światowego podnosi się o milimetr na rok, czyli za tysiąc lat wzrośnie o metr. Nie grozi nam katastrofa. Musiałaby się stopić kopuła lądolodu Antarktydy.
- To niemożliwe?
- Wszystko jest możliwe, ale obchodzi panią to, co się może stać za 6,5 mln lat?
- Żal mi misiów polarnych, które podobno coraz częściej się topią, bo brakuje im kry.
- Zapewniam, że misie mają się świetnie. Arktyka w niedalekiej przeszłości przechodziła już fazy, kiedy lodu prawie nie było, a misie jakoś to przetrwały. Prędzej wyginie gatunek ludzki - na skutek funkcjonowania praw społecznych i ekonomicznych - niż niedźwiedzie polarne.
Iwona Kłopocka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?