Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamknięto ulicę Tuwima w Słupsku (zdjęcia)

Fot. Krzysztof Tomasik
Policjant kierował ruchem przy placu Zwycięstwa.
Policjant kierował ruchem przy placu Zwycięstwa. Fot. Krzysztof Tomasik
Wczoraj zamknięto ulicę Tuwima, jedną z głównych dróg prowadzących przez Słupsk. Kierowcy, którzy mogli, omijali centrum.
Wczoraj zamknieto ulice Tuwima, jedną z glównych dróg prowadzących przez Slupsk. Kierowcy, którzy mogli, omijali centrum.

Zakmięta ulica Tuwima

Dzięki temu nie było najgorzej, choć nie bez wpadek MZK i drogowców.

Ulicę Tuwima zamknięto na miesiąc z powodu budowy Galerii Słupsk. Przez ten czas w obie strony będziemy jeździć m.in. ulicą Deotymy. Wczoraj kierowcy dużych samochodów ciężarowych, gdy wjeżdżali w wąską uliczkę przy placu Zwycięstwa, która wyznaczono objazd, mieli problemy, by skręcić w Deotymy. Inni jechali na pamięć i często wjeżdżali pod prąd.

Tak było też na ulicy Wojska Polskiego, która od wczoraj jest dwukierunkowa (prawy pas w stronę dworca jest zarezerwowany wyłącznie dla autobusów i taksówek). Natomiast tych, którzy z placu Zwycięstwa skręcali w Deotymy w lewo, mimo nakazu skrętu wyłącznie w prawo, policjanci karali mandatami.

Generalnie jednak wszyscy chwalili słupskich kierowców. - Stanęli na wysokości zadania. Pomogło dobre oznakowanie i media - mówi Marek Komodołowicz, naczelnik słupskiej drogówki. - Oczywiście kilka rzeczy będziemy musieli jeszcze poprawić, ale jak tak pójdzie dalej, to przeżyjemy ten miesiąc zamknięcia Tuwima bez większych problemów.

- Wielu kierowców wzięło sobie wszystkie uwagi do serca. Nie jeździli przez centrum, tylko wybierali objazdy. Dzięki temu ruch w mieście odbywał się bardzo płynnie - twierdzi Wiesław Kurtiak, szef słupskiego Zarządu Dróg Miejskich.

Remont i łatanie dziur

Ruch utrudniali za to skutecznie drogowcy. Właśnie wczoraj wzięli się za łatanie olbrzymich dziur na ul. Grodzkiej. - Nie dość, że zamknięta Tuwima, to jeszcze trzeba się męczyć na innych ulicach. To łatanie powinno skończyć się wcześniej - mówi pan Daniel.

- To było dokończenie prac z poprzednich dni. Musieliśmy to zrobić, żeby na ulicach wokół Tuwima jeździło się w miarę przyzwoicie - odpiera Wiesław Kurtiak, szef słupskiego ZDM.

Najbardziej zdenerwowani zmianą organizacji ruchu są mieszkańcy ulicy Tuwima, a szczególnie tych bloków, które dosłownie są odcięte od drogi. - Jak mam wjechać do garażu, jak podjechać pod swój dom, gdzie zaparkować? - pyta pan Jacek - Nie mówię już o tym, co by się stało, gdyby nagle była potrzebna na miejscu karetka pogotowia.

Problemy z autobusami

Przystanek na ul. Wojska Polskiego.
(fot. Fot. Krzysztof Tomasik)

Pierwszy dzień funkcjonowania objazdowej komunikacji już za nami. Wygląda na to, że pasażerowie, dzięki wielu informacjom w mediach i na tablicach w autobusach, dobrze orientują się w zmienionych na czas zamknięcia ulicy Tuwima trasach autobusów.

Nieliczni zagubieni podróżni informowani są o trasach przez kierowców już w pojeździe. Natomiast miernie do objazdu przygotowali się organizatorzy komunikacji z MZK.

Dopiero dzisiaj około południa pracownicy przewoźnika zaczęli rozwieszać nowe rozkłady jazdy uwzględniające objazd. Joanna Szachnowska, rzecznik MZK, tłumaczy, że dzieje się tak, ponieważ wcześniej przewoźnik nie chciał wprowadzać swoich klientów w błąd. Co gorsze - te pojazdy, które wyposażono w świetlny i dźwiękowy system zapowiadania przystanków, także funkcjonują według starego rozkładu.

Oznacza to, że przystanek "Wojska Polskiego" jest zapowiadany w autobusach jako "plac Dąbrowskiego". MZK wyjaśnia, że informatycy już nad tym pracują i w przyszłym tygodniu wszystko powinno działać jak należy. O tydzień za późno.

Sam przystanek w alei Wojska Polskiego wygląda żałośnie. Zamiast solidnej konstrukcji stoi tam tymczasowy słupek umieszczony w starej autobusowej feldze. Na domiar złego widnieją tam tabliczki z rozkładem jazdy wyłącznie linii 2, 4, 6 i 8. O kursujących tamtędy autobusach 7, 11, 13 i LR nie ma nawet wzmianki. Po naszej interwencji MZK poprawiło ten stan.

Za krótki jest też peron dla oczekujących pasażerów, więc wysiadający z przegubowych pojazdów wychodzą wprost na zieleniec otaczający przystanek. Kierowcy miejskich autobusów omijających ulicę Tuwima przez Wojska Polskiego (linie 2, 4, 6, 7, 8, 11, 13, LR oraz autobusy z Ustki i PKS) dzięki temu, że wzdłuż alei korzystają z wydzielonego pasa jezdni, nie mają problemów z przejazdem. Trochę gorzej jest na liniach 16, 17, 18 i 19, ze względu na konieczność jazdy przez zatłoczony plac Zwycięstwa oraz ulicę Deotymy.
Michał Kowalski
Michał Szymajda

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza