Płać czynsz na czas, bo będą kłopoty

Nasz komentarz

Nasz komentarz

Długi trzeba odpracować

Zbigniew marecki
[email protected]

Choć część dłużników PGM chce spłacać swoje długi w funtach, to jeszcze nie świadczy, że najemcy mieszkań komunalnych mają coraz mniej problemów ze spłatą zadłużeń. Przeciwnie, rosnąca liczba osób oczekujących po eksmisji na lokal socjalny świadczy, że miasto nie radzi sobie z problemem dłużników. Na razie chyba nie można liczyć na liberalizację prawa lokalowego, więc może należałoby wrócić do możliwości odpracowywania zadłużenia, aby zatwardziałych dłużników zmusić do wysiłku.

Zanim sprawy trafią do sądu, znaczna część dłużników spłaca długi. Coraz częściej chcą je regulować w funtach.

Blisko 8,5 tysiąca rodzin wynajmuje w Słupsku mieszkania komunalne. Większość z nich regularnie płaci czynsze. Ściągalność wynosi generalnie 92,5 procenta. To oznacza, że rocznie o około 1,5 miliona złotych wzrastają zaległości płatnicze najemców.

- Gdy zadłużenie przekracza 2 tysiące złotych, rozpoczynamy procedurę wypowiadania umowy najmu - mówi Lech Zacharzewski, prezes PGM. - Wtedy od 15 do 20 procent osób w tej sytuacji decyduje się na uregulowanie zaległości. Jeśli tak się stanie, to umowa najmu jest podpisywana na nowo. Zauważyliśmy, że ostatnio przybywa osób, które chcą spłacać zadłużenie w funtach.

Jeśli jednak długi nie są uregulowane, to wtedy dłużnik trafia do sądu. Tam najczęściej dochodzi do wyroku eksmisyjnego, a były najemca czeka na mieszkanie socjalne. Obecnie już blisko 250 najemców czeka na mieszkanie socjalne.

- Oczywiście istnieje też procedura rozłożenia spłaty zadłużenia na raty, ale to dotyczy tylko osób, które złożą odpowiedni wniosek do komisji działającej przy PGM - dodaje Zacharzewski.

- Spłata w ratach może jednak dotyczyć tylko samego czynszu. Nie godzimy się natomiast na rozkładanie na raty opłat z tytułu poboru wody, odprowadzania ścieków czy ogrzewania przez miejską ciepłownię, bo my też musimy od razu przekazywać pieniądze na rzecz firm świadczących te usługi.