Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Staszek stworzył najładniejszą wodną budowlę w Polsce (zdjęcia)

Krzysztof Tomasik
Stanisław Młyński z komputerową wizualizacją jego projektu.
Stanisław Młyński z komputerową wizualizacją jego projektu. Krzysztof Tomasik
Słupszczanin Stanisław Młyński, student II roku architektury na Politechnice Poznańskiej, wygrał tegoroczną edycję konkursu.
Projekt Stanislawa Mlynskiego wygral konkurs na stworzenie nowej jakości dla juz istniejącej budowli wodnej.

Projekt Stanisława Młyńskiego

Konkurs organizował miesięcznik "Architektura-Murator". Jury spodobał się jego pomysł przekształcenia bunkra na poznańskich Winogradach w salon wystawowy z wodospadami.

Tegoroczna, 11. edycja konkursu dla studentów odbywała się pod hasłem "Woda jest źródłem życia". Zgłoszono na nią 103 prace ze wszystkich państwowych i prywatnych szkół architektonicznych i wzorniczych w Polsce.

Zadanie polegało na stworzeniu nowej jakości dla już istniejącej budowli wodnej i znalezieniu ciekawych rozwiązań na wykorzystanie wody w przestrzeni, w której dotychczas jej nie było.

Wśród nadesłanych prac znalazł się projekt Młyńskiego, absolwenta I LO w Słupsku. Wykorzystał on bunkier wznoszący się na poznańskim osiedlu. Autor zmienił go w salę wystawową z punktem widokowym. Dzięki systemom wykorzystującym wodę (wodospadom i zraszaczom) przekształcił go w bajkową budowlę, która zmieniałaby się w ciągu doby.

- Miałem cztery dni na stworzenie projektu - opowiada Młyński. - Pomógł mi w tym nowy komputer z dobrym oprogramowaniem. Dzięki niemu mogłem przygotować ciekawą wizualizację, która zrobiła wrażenie na jury, bo dość łatwymi środkami udało mi się ciekawie przekształcić istniejącą budowlę.

W nagrodę otrzymał 7 500 złotych. Częściowo te pieniądze wyda na spłatę komputera, a resztę zamierza przeznaczyć na sfinansowanie samochodowej wyprawy po Europie z dziewczyną i znajomymi. - Chciałbym obejrzeć fantastyczne budowle, które dotąd oglądałem na fotografiach - dodaje.

Jeszcze bardziej cieszy się z tego, że nagroda otworzyła przed nim sporo drzwi. W związku z tym ma nadzieję na ciekawe praktyki. Na czwartym roku zamierza wyjechać na zagraniczny staż do Niemiec albo Włoch. Liczy, że to pomoże mu zdobyć dobrą pozycję w branży.

- Do Słupska wrócę, jak już będę miał 50 lat i będę mógł już coś robić tylko dla przyjemności i rodzinnego miasta - zapowiada.

Zbigniew Marecki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza