Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na nowe biodro poczekasz cztery lata

Krzysztof Tomasik
Norbert Kramkowski czeka na endoprotezę stawu kolanowego już dwa lata.
Norbert Kramkowski czeka na endoprotezę stawu kolanowego już dwa lata. Krzysztof Tomasik
W słupskim szpitalu na endoprotezę stawu biodrowego czeka się cztery lata, a stawu kolanowego trzy.

Zdaniem Narodowego Funduszu Zdrowia kolejki są fikcyjne, bo pacjenci zapisują się w kilku miejscach.

Norbert Kramkowski na endoprotezę stawu kolanowego czeka już dwa lata. - Najgorsze, że jak dzwonię, to dowiaduję się, że cały czas jestem 35.

- mówi Kramkowski. Na dodatek, ostatnio został potrącony przez samochód i zaczęły się problemy z kręgosłupem. - Ledwo chodzę, większość czasu spędzam w łóżku. Dostałem skierowanie do poradni ortopedycznej, ale zarejestrowano mnie dopiero na listopad. Jestem jeszcze za młody, aby resztę życia spędzić w łóżku - mówi 65-letni Kramkowski.

Według danych opublikowanych na stronie internetowej NFZ w Gdańsku na wstawienie endoprotezy stawu kolanowego w słupskim szpitalu czeka się 1028 dni, czyli blisko trzy lata. Na zabieg czeka dziś 113 osób. A to oznacza, że taki zabieg robi się co 9 dni. A to z kolei oznacza, że miesięcznie lekarze wykonują tylko trzy takie zabiegi.

Jeszcze dłużej, bo 1425 dni czeka się na endoprotezę stawu biodrowego.
Czy to możliwe w takim razie, że pacjent przez dwa lata jest wciąż 35. na liście? Ordynator oddziału chirurgii urazowej i ortopedycznej nie chciał z nami rozmawiać. Prosił, aby pytania wysłać pocztą (nie zgodził się nawet na wersję elektroniczną). Tak też zrobiliśmy, ale już ponad tydzień czekamy na odpowiedź.

O wyjaśnienia poprosiliśmy Ryszarda Stusa, dyrektora szpitala.
- Te kolejki to rezultat lat, kiedy bardzo mocno byliśmy ograniczeni limitami. Dzisiaj pracujemy na miarę naszych możliwości. NFZ zapewnia, że zapłaci za wszystkie wykonane przez nas zabiegi. Tak jest jednak dopiero od zeszłego roku
- mówi Stus.

Zdaniem NFZ kolejki na zabiegi są fikcyjne i w całej Polsce zaczyna ich weryfikację. Pilotażowy program na Mazowszu pokazał, że w kolejkach zapisani są pacjenci dawno już zoperowani, ale zapisani w kilku miejscach.
- Teraz pacjent, zapisując się na operację, będzie musiał podać nie tylko swoje dane, ale także pesel. Dane takie trafią do centrali w Warszawie, gdzie urzędnicy sprawdzą, czy pacjent nie zapisał się jeszcze gdzie indziej.

Szpitale na Pomorzu otrzymały już oprogramowanie do przekazywania tych danych do funduszu, a ich pracownicy zostali już przeszkoleni - mówi Mariusz Szymański, rzecznik prasowy NFZ w Gdańsku.

Na początek nowy obowiązek rejestracji pacjentów obejmie pacjentów oczekujących właśnie na cztery rodzaje zabiegów ortopedycznych. Są to operacje wszczepienia endoprotezy stawu biodrowego i kolanowego oraz tak zwane rewizje, czyli operacje wymiany tych sztucznych stawów.

- W następnej kolejności nowa rejestracja obejmie pacjentów czekających na koronarografię (zabieg oceniający drożność tętnic) oraz operacje zaćmy. Te pierwsze w słupskim oddziale kardiologicznym wykonywane są niemal od ręki, ale na zaćmę czeka się dwa lata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza