Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uniewinniono strażnika miejskiego oskarżonego o pobicie

Bogumiła Rzeczkowska
W zaskakujący sposób słupski Sąd Okręgowy rozstrzygnął sprawę oskarżonych o pobicie ze skutkiem śmiertelnym.

W zaskakujący sposób słupski Sąd Okręgowy rozstrzygnął sprawę Tomasza T., byłego strażnika miejskiego i Andrzeja B., przedsiębiorcy ze Słupska, oskarżonych o pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Pierwszy został uniewinniony. Drugi uznany winnym, ale bez wymierzenia kary.

W maju 2005 roku w pobliżu lokalu Aga w Słupsku został pobity Mariusz Z. z Ustki. Zdarzenie było efektem kłótni o dziewczynę. Nietrzeźwy pokrzywdzony został pobity pięściami i pokopany. Karetka zabrała go do szpitala, ale lekarz z izby przyjęć odesłał go do domu. Mariusz Z. zmarł nad ranem w mieszkaniu kolegi Mirosława K.

Przyczyną śmierci było pęknięcie jelita od uderzenia pięścią lub kopnięcia.
Prokuratura badała, czy lekarze popełnili błąd, nie udzielając umierającemu człowiekowi pomocy. Biegli stwierdzili, że stan pokrzywdzonego zafałszowało upojenie alkoholowe. Sprawę lekarzy umorzono. Natomiast o pobicie ze skutkiem śmiertelnym prokuratura oskarżyła Andrzeja B. i Tomasza T., żądając dla nich po cztery lata więzienia. Adwokaci chcieli uniewinnienia.

Sędzia Agnieszka Niklas-Bibik uniewinniła Tomasza T., a Andrzeja B. uznała winnym tego, że zadał jeden cios pięścią w twarz i spowodował u Mariusza Z. otarcie naskórka.

Sąd odstąpił od wymierzenia mu kary i oskarżony zapłaci tylko 3 tys. zł świadczenia na rzecz niepełnosprawnych. W procesie zabrakło dowodów na to, kto i w jaki sposób zadawał ciosy, a zwłaszcza ten śmiertelny.

- Zwyciężyła sprawiedliwość - mówił Wojciech Kaczmarek, obrońca Tomasza T., który po zdarzeniu stracił pracę strażnika miejskiego. - Nie można za wszelką cenę uznać winy człowieka.

- Nie zgadzamy się z uniewinnieniem. Jednak o odwołaniu się zdecydujemy, gdy dostaniemy pisemne uzasadnienie wyroku - mówi Maria Pawłyna, słupski prokurator rejonowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza