Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś Światowy Dzień bez Tytoniu

Łukasz Capar
Przystanek autobusowy przy ulicy Sienkiewicza.
Przystanek autobusowy przy ulicy Sienkiewicza. Łukasz Capar
Wystarczy, że w firmie jest jeden palacz, a musi być palarnia. Niemal w każdej restauracji są wydzielone stoliki dla palaczy.

Festyn

Festyn

W ramach Światowego Dnia Bez Tytoniu na terenie Centrum Zdrowia Salus przy ulicy Zielonej, odbędzie się dziś festyn zdrowotny pod patronatem "Głosu". Rozpoczęcie o godzinie 8.00. W programie m.in. bezpłatne badania, pokaz ambulansu ratowniczego, porady jak rzucić palenie oraz występ kabaretu DKD.

Palić w zasadzie można wszędzie. A są firmy, choć wciąż nieliczne, które płacą pracownikom za niepalenie.

Palarnia w miejscu pracy w musi być tak ulokowana, aby nie narażać osób niepalących na wdychanie dymu tytoniowego. Powinno przypadać co najmniej 0,1 m kw. powierzchni na każdego palącego pracownika, ale palarnia nie może mieć mniej niż 4 m kw. - W pomieszczeniu musi być mocna wentylacja, która w ciągu godziny zapewni co najmniej dziesięciokrotną wymianę powietrza - mówi Ryszard Ossowski, p.o. kierownika słupskiego oddziału inspekcji pracy.

To, czy palimy nie może mieć wpływu na to, czy zostaniemy w firmie zatrudnieni, bo to dyskryminacja.

Anna Lipińska ze Słupska jest wykładowcą w Politechnice Koszalińskiej. - Jak jest ciepło palacze kopcą przed budynkiem i naprawdę trudno jest się przebić przez chmurę dymu. Z kolei, gdy jest zimno zakopcone są toalety.

W słupska Scanii płaci się za... niepalenie. - Pracownicy, którzy pisemnie deklarują, ze nie będą palić na terenie zakładu otrzymują comiesięczny dodatek, 46 zł brutto - mówi Sylwester Wojewódzki, wicedyrektor Scanii. Aż 75 proc. załogi złożyło takie deklaracje, choć za złamanie umowy można nawet stracić pracę.

Mimo wielu ograniczeń w miejscach publicznych wciąż śmiało można palić na przystankach autobusowych, na ulicy i w parkach. - Nie można palić jedynie w miejscach, gdzie są wyraźne zakazy - na dworcach PKP i PKS. Ale są tam wydzielonych miejsca - mówi Wojciech Kozłowski, komendant Straży Miejskiej w Słupsku. - Zakaz palenia na przystankach może wprowadzić samorząd na terenie miasta lub gminy.

Popularnością nie cieszy się też kampania społeczna Lokal Bez Papierosa. Z mapki zamieszczonej na stronie internetowej stowarzyszenia, które prowadzi tą kampanię wynika, że w Słupsku do akcji przyłączył się do niej jeden lokal - Bar u Henia przy ul. Kołłątaja. - Całkowity zakaz zniechęciłby klientów. W mojej restauracji są stoliki dla palących - mówi Bożena Hołowienko, szefowa Staromiejskiej.

Zakaz palenia

1) w zakładach opieki zdrowotnej
2) w szkołach i placówkach oświatowo-wychowawczych,
3) w pomieszczeniach zamkniętych zakładów pracy oraz innych obiektów użyteczności publicznej (np. dworce PKP i PKS, ale z wyodrębnionymi miejscami do palenia).

Magdalena Olechnowicz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza