Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk wyemituje obligacje

Fot. Krzysztof Tomasik
Prezydent Maciej Kobyliński na wczorajszym podpisaniu umowy.
Prezydent Maciej Kobyliński na wczorajszym podpisaniu umowy. Fot. Krzysztof Tomasik
Słupsk znowu się zapożyczy. Wczoraj prezydent Maciej Kobyliński podpisał umowę z bankiem Nordea Polska o emisji obligacji miejskich na 25 milionów złotych.

Miasto konsekwentnie przekonuje, że to bezpieczny poziom zadłużenia.

Podpisanie umowy Słupska odbyło się wczoraj w słupskim ratuszu w atmosferze sielanki. Prezydent spóźnił się kilka minut, tłumacząc, że czasami "zgadza się z tym co piszą media o korkach". Był rozluźniony i uśmiechnięty.

Będzie obwodnica i aquapark

Maciej Kobyliński i przedstawiciele banku chwalili formę obligacji. Dziennikarze usłyszeli, że są znakomite, elastyczne, nowoczesne, a miasto, które decyduje się na taką formę pożyczki, jest nowoczesne.

Na koniec wymiany serdeczności prezydent dodał, że: "Będziemy się starać, by nie była to ostatnia emisja obligacji".

Na co miasto zamierza wydać te 25 milionów? - Oczywiście na inwestycje - odpowiedział prezydent Kobyliński.

- A dokładnie na co? - usłyszał pytanie. - O tym zdecyduje Rada Miasta, a ja będę dbał o to, by zostały wydane jak najlepiej.

Później jednak dodał, że osobiście chciałby, by 25 mln zł pomogło w wybudowaniu wewnętrznej obwodnicy Słupska, o której mówi się od lat, a której wciąż nie możemy się doczekać, oraz na aquapark.

Już teraz wiadomo, że miasto zdecyduje się na emisję całości obligacji. Będzie mógł je kupić każdy, zarówno osoby prywatne, jak i instytucje - w siedzibie banku. Będzie tylko jeden nominał - 100 tys. zł. - Już dziś na podsumowaniu sezonu koszykarskiego będę namawiał do kupna naszych obligacji - zapewniał Kobyliński.

Kredyt, a obligacje

Obligacje to forma pożyczki. Od kredytu różni się tym, że kredytów udzielają banki, a obligacje, jako papier wartościowy mogą wykupywać zwykli ludzie i firmy. Dla miasta są korzystniejsze ze względu na niskie oprocentowanie i tak zwaną elastyczność. Rzeczywisty dług powstaje w momencie wyemitowania serii obligacji.

Obligacje w Słupsku

Rada Miejska zdecydowała o emisji obligacji w marcu 2008 roku. Do końca roku mają być wyemitowane w kilku seriach, łącznie na sumę 25 milionów złotych (początkowo po 2,5 mln zł, a zakończy się na poziomie raty 1 mln zł). Spłata ma nastąpić od 2013 do 2023 r.

Radni byli zdecydowanie za. Projekt poparło 15 z nich, dwóch było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu. W przypadku, gdyby miasto wyemitowało 25 mln zł to zadłużenie miasta sięgnie około 130 mln zł.

Poziom zadłużenia w stosunku do dochodów sięgnie 36 procent. Dopuszczalny próg ustawowy to 60 procent.

Rozmowa z Mariuszem Nochem z Banku Nordea Polska

Mariusz Noch

jest zastępcą dyrektora Departamentu Sektora Publicznego i Projektów Finansowych Banku Nordea Polska

- W dwóch słowach. Czym się różnią obligacje od kredytu?

- Porównując do kredytu. Kredyt jest udzielany tylko przez banki, natomiast obligacje mogą nabywać zwykli ludzie, firmy, ubezpieczalnie, udzielając w ten sposób pożyczki miastu. Gwarantem całej transakcji jest bank. To właśnie on kupuje wszystko to, czego nie nabędą osoby fizyczne lub firmy.

- Gdzie i kiedy będzie można kupić obligacje słupskie?

- Wyłącznym dystrybutorem jest centrala banku.

- Czy w przypadku innych miast zdarzyło się, by obligacje kupowali zwykli ludzie?

- Niestety, często jest tak, że faktycznie nabywają to banki ze względu na wysoki nominał. W tym przypadku jest to przecież 100 tys. zł. Poza tym niekoniecznie jest ona atrakcyjna dla zwykłych ludzi. Trzeba pamiętać, że wkładając pieniądze na konto w banku można w każdym momencie wycofać się z inwestycji. Natomiast w przypadku obligacji po prostu nie ma takich możliwości. Może to oznaczać blokadę środków finansowych nawet przez dziesięć lat.

- Jaki jest w takim razie zysk banku, który emituje obligacje?

- Są banki w Polsce, które zajmują się tylko kredytami i są banki w Polsce, które świadczą też szereg innych usług. Dla nas to zwiększenie oferty banku, a przede wszystkim efekt marketingowy. Stąd też zauważam, że właśnie w tej sferze banki są skłonne do znacznych negocjacji przy emisji obligacji.

- Co się stanie, jeżeli miasto nie wykupi obligacji?

- Podobnie jak przy kredycie. Za zobowiązania z tytułu obligacji odpowiada miasto swoim majątkiem. Procedura, jest taka jak w przypadku kredytu. Dług po prostu trzeba oddać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza