Ilość wody była tak wielka, że w niektórych częściach miasta studzienki kanalizacyjne nie nadążały z odbieraniem wody.
Tym razem sprawdził się kolektor pod wiaduktem przy ulicy Szczecińskiej.
Nawet w czasie trwania intensywnego deszcze droga w tym miejscu była przejezdna. Dużo gorzej było w centrum miasta.
Ulica Henryka Pobożnego w kilka minut przeobraziła się w rwącą rzekę.
Wystarczyła chwila ulewnego deszczy oby odrestaurowany ogród przy Zamku Książąt Pomorskich zamienił się w wielkie bajoro.
Zalane są wszystkie parkowe ścieżki i większość ozdobnych roślin.
Przypomnijmy, że przed budową parku, teren przy Zamku został specjalnie odwodniony, aby zapobiegać ewentualnym podtopieniom.
Jak się okazało - bezskutecznie.
Zalane okolice ul. H. Pobożnego w Słupsku
Tak samo woda intensywnie płynęła ulicą Obrońców Wybrzeża, wyrywając kostki z chodnika i niosąc ze sobą wymywany piasek.
Okazało się także, że ciągle w wielu piwnicach woda wybija z kanalizacji i je zalewa. Dlatego nagle w wielu rejonach miastach w centrum można było poczuć świeży odór odchodów.
Pełne ręce roboty mieli również strażacy, którzy jeździli wypompowywać wodę z piwnic. Byli tak zajęci, że przez pewien czas dyżurny nie odbierał telefonów.
Kłopot miała również dyrekcja filharmonii, bo w czasie deszczu okazało się, że przecieka dach jej budynku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?