Słupsk będzie zablokowany przez remont Mostu Zamkowego (wideo)

Drogowcy deklarują, że remont na moście zaczęli dziś od godziny 9, czyli po porannym szczycie ruchu drogowego.

- Najpierw rozbierzemy nawierzchnię na pasie od strony zamku - mówi Wiesław Kurtiak, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Słupsku. - Po 4-5 dniach rozbierzemy także drugi skrajny pas mostu przy siedzibie straży pożarnej. Piesi będą mogli przechodzić przez most specjalnie wydzielonym pasem.

Słupska drogówka przewiduje, że do tego czasu w okolicach mostu mogą tworzyć się korki. Szczególnie, że dozwolona prędkość została zmniejszona do 40 kilometrów na godzinę. Dlatego policjanci namawiają do objeżdżania remontowanego mostu innymi drogami.

- Jadąc od strony Gdańska kierowcy mogą zjechać na ulicę Henryka Pobożnego, a potem pojechać przez ulicę Armii Krajowej, Grodzką i Sienkiewicza - tłumaczy Marek Komodołowicz, szef słupskiej drogówki. - Można także skręcić na rondzie Kuklińskiego w ulicę Lotha, a potem zjechać na ulicę Armii Krajowej albo kierować się na ulicę Kilińskiego.

Kierowcy jadący przez Słupsk od strony Poznania ominą most wjeżdżając w ulicę Jaracza, a potem przez Anny Łajmning, Sienkiewicza, Grodzką, Armii Krajowej, Henryka Pobożnego i wyjadą na ulicę Garncarską już za mostem.

Również pasażerowie słupskich autobusów miejskich linii 15 i 16 (obie jeżdżą przez Most Zamkowy) muszą przygotować się na utrudnienia. - Nie będziemy zmieniać tras i rozkładów jazdy tych autobusów, ale spodziewamy się, że na przystankach mogą mieć one opóźnienia - mówi Joanna Szachnowska, rzeczniczka MZK Słupsk.

Za dwa tygodnie drogowcy zamkną część mostu położoną przy straży pożarnej (ruch w obie strony zostanie przeniesiony na przeciwną stronę przeprawy).
Jesienią prace przeniosą się na drugą stronę mostu (od strony zamku). Wówczas będzie można jeździć w obie strony tylko od strony straży pożarnej.
Remont na moście potrwa do końca roku.