- Mieliśmy sygnały, że coś jest nie tak - opowiada po latach Jerzy Lisiecki, ówczesny kierownik BW. Sygnałów było kilka. W Wojewódzkim Domu Kultury zatrudniono nowego portiera - mimo oficjalnego braku etatów. Był nim Roman Dąbrowski, emerytowany funkcjonariusz bezpieki.
W nocy przed 9 maja do biura przywieziono materiały wyborcze, w środku paliło się światło, ale nikt drzwi nie otworzył. Dodatkowo portierki poinformowały członków "S" z rana, że na meblach widać było biały nalot.
O 15 członkowie "S" zaczęli kuć ścianę. W środku znaleźli kable i rurkę. Wezwany elektronik - Andrzej Łączyński, stwierdził, że to urządzenie podsłuchowe. - Znajdowało się bezpośrednio nad moją głową.
Sprawa trafiła do prokuratury. W specjalnym oświadczeniu słupski KO "S" napisał: "założenie podsłuchu elektronicznego narusza i urąga podstawowym prawom konstytucyjnym i zasadom wyborczym. Jest przejawem podstępnej walki służb pozostających w dyspozycji państwowej władzy z opozycją solidarnościową".
Podsłuch był zamontowany na liniach telefonicznych. Prokuratura złożyła wniosek o umorzenie postępowania, ponieważ uznała, że było wykonane z powodów politycznych, a 29 maja Sejm przyjął ustawę o amnestii. Sąd Rejonowy w Słupsku umorzył postępowanie (sędzia Teresa Makowska-Kosiec). Decyzję podtrzymał Sąd Wojewódzki (Stanisław Ramotowski, Hanna Maciejewska-Mystek, Andrzej Dymalski).
Sąd Najwyższy zwrócił sprawę do ponownego rozpoznania. W jego toku ujawniono funkcjonariuszy SB biorących udział w operacji. Byli nimi: Andrzej Bućko i Jerzy Koszałka.
Jednak ówczesny minister spraw wewnętrznych - generał Czesław Kiszczak nie zwolnił ich z tajemnicy służbowej, by mogli zeznawać jako świadkowie w sprawie. Ostatecznie 17 lutego 1992 roku ponownie umorzono sprawę z powodu niewykrycia sprawców.
Być może dojdzie do tego po latach. Według historyka Igora Hałagidy z gdańskiego Instytutu Pamięci Narodowej, w zasobach instytutu odnaleziono teczkę tej operacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?